Wiemy już, jak wygląda kondycja na rynku nowych maszyn rolniczych w kwietniu. Zarejestrowano 1316 maszyn, dokładnie o jedną sztukę więcej niż w marcu. Taki wynik oznacza bezpieczną stabilizację, jednak producenci woleliby teraz raczej odważny skok w górę.
Kolejny miesiąc minął a z nim nadzieje na znaczną poprawę sytuacji na rynku. Nie można powiedzieć, aby było fatalnie, ale na pewno 1316 sztuk (dane: agencja Martin&Jacob), to nie jest szczyt marzeń producentów. Kwiecień to czas wzmożonego ruchu w punktach dilerskich i oczekiwań na konkretne podniesienia słupków sprzedaży. Trzeba jednak pogodzić się z bez-dotacyjną rzeczywistością. Te wskaźniki, jakie widzimy obecnie, to obraz realnych możliwości zakupowych rolników – kiedy nie zostały jeszcze przydzielone środki z unijnego PROW-u, mogą oni liczyć głównie na własne zasoby.
Jeleń wskoczył na szczyt
W takiej sytuacji, tym bardziej interesujące jest, kto zdołał utrzymać ubiegłoroczny wynik, kto stracił, a kto zyskał. W kwietniu karty rozdawał John Deere. Pierwsze miejsce w zestawieniu dało mu 230 rejestracji. To aż 31 proc. więcej niż przed rokiem. W kwietniu 2014 królował New Holland, który musiał teraz zadowolić się drugą lokatą. Ma na swoim koncie 198 sztuk i 26 proc. spadek porównując rok do roku. Trójkę najpopularniejszych zamyka czeski Zetor z 150 ciągnikami (spadek o 17 proc. do kwietnia 2015). Producent z Brna walczy o swoje miejsce z japońską Kubota. Ta ostatnia, w kwietniu na miejscu numer cztery, zatrzymała swój licznik w kwietniu na 126 sztukach. Sporym pocieszeniem jest dla niej fakt, że pomarańczowy ciągnik sadowniczy – L5040 znów jest najchętniej kupowanym modelem (38 sztuk w kwietniu). Po piętach depcze mu jednak Zetor Major80 (36 sztuk), który przez kilka miesięcy zdążył się przyzwyczaić do bycia numerem jeden i zdaje się, że nie odda koszulki lidera bez walki.
Tak znakomity wynik marki John Deere komentuje Piotr Dziamski, Branch Tactical Marketing Manager:
Tak wysoka popularność marki John Deere wynika z dynamicznie rosnącego zainteresowania Klientów ciągnikami serii 5E, których opcje wyposażenia wzbogacono o przekładnię Power Reverser. Umożliwia ona zmianę kierunku jazdy bez konieczności użycia sprzęgła.
Utrzymanie pozycji lidera wśród 21 marek wynika również z szerokiego zainteresowania nową serią ciągników 6MC oraz 6RC. Oczywiście, mamy swoje gwiazdy sprzedaży jak modele: 6125M, 6140R oraz 6150M.Sukces wynika nie tylko z wysokiej jakości produktów, ale również z dynamicznie rosnącej jakości obsługi Klientów przez Dealerów John Deere. Zwiększyli oni liczbę handlowców, zainwestowali w ich wyszkolenie i wyposażenie oraz zbudowali jedną z najliczniejszych sieci punktów sprzedaży i serwisu branży maszyn rolniczych w Polsce. Obecnie maszyny rolnicze John Deere oferowane są aż 58 punktach sprzedaży w Polsce.
Kluczową rolę posiadają również bardzo atrakcyjne oferty finansowania w programie John Deere Financial oraz specjalne programy promocyjne.