Koniec wzrostów w tym roku? W sierpniu rynek rejestruje kolejne spadki, a wizja wzrostów oddala się.
W sierpniu zarejestrowano 655 sztuk nowych ciągników (dane: agencja Martin&Jacob). Kondycja rynku jest słaba, a wpływ na nią ma na pewno susza, która na wielu rolnikach wymusiła wstrzymanie planowanych inwestycji (mowa tu nie tylko o ciągnikach). Biorąc pod uwagę czas żniw i brak dopłat, niewiele osób jest w nastroju do poważnych zakupów. Tegoroczny sierpień jest gorszy nawet od ubiegłorocznego o 35 proc., kiedy liczba rejestracji i tak była niska (1007 sztuk).
Nawet lider bez satysfakcji
Najchętniej wybieranym producentów był w sierpniu New Holland. Jest to z pewnoscią powód do zadowolenia, jednak biorąc pod uwagę fakt, że obecny poziom ilości rejestracji (146 sztuk) jest o 27 proc. niższy od tego sprzed dwunastu miesięcy, nie ma powodów do świętowania. Większy spadek zaliczył jednak numer dwa w zestawieniu czyli John Deere. Jego 105 maszyn to wynik o 41 proc. słabszy niż przed rokiem. Trzecie miejsce należy do Zetora, który w sierpniu sprzedał 64 maszyny (34 proc. na minusie w porównaniu do sierpnia 2014). Porównując sierpień do lipca, na czwarte miejsce awansowała Kubota, która co prawda zarejestrowała 55 sztuk, ale zaliczyła spadek sprzedaży rok do roku o 41 proc. Tylko jedną sztukę mniej sprzedał Claas, czyli o dokładnie 40 proc. mniej niż 12 miesięcy temu.
Nowy faworyt
Ciekawa rzecz stała się w rankingu najchętniej wybieranych modeli. Królem zestawienia został bowiem New Holland TD 5.85, którego wybrało 32 kupujących. Ustąpił mu dotychczasowy lider Zetor Major 80, który musiał zadowolić się w sierpniu byciem numerem dwa. Trzecie miejsce to też ciekawa nowość – Ursus C380, który swoją premierę miał na targach Agro-Park w Lublinie, w październiku ubiegłego roku. W sierpniu sprzdało się 12 sztuk tego modelu. Czy to oznacza, że rodzime ciągniki w nowej odsłonie przyjmą się na polskiej wsi? To na pewno pokażą najbliższe miesiące.