Wynik podniósł się z miesiąca na miesąc, ale do efektów sprzed roku jeczcze daleko. Co na rynku nowych maszyn rolniczych przyniósł luty?
W poprzednim miesiącu zarejestrowano 569 sztuk maszyn (podaje agencja Martin&Jacob). Dokładnie o okrągłą setkę poprawiła się sprzedaż względem stycznia, ale to na pewno nie jest odwilż na jaką liczy rynek. Trzeba to sobie powiedzieć jasno – kurek z dopłatami został na razie zakręcony więc srzedaż zahamowała. I to mocno. Tak słabo nie było od naszego wstąpienia do Unii Europejskiej. Wiele osób może narzekać na sam fakt wejścia do wspólnoty (wiele zresztą dobitnie pokazywało niezadowolenia), ale to co teraz dzieje się na rynku jest dowodem na to, że bez unijnych dopłat nowe ciągniki szybko nie opuszczą dilerskich salonów.
Sytuacja może mieć i dobrą stronę – producenci znający obecną sytuację i prognozy będą bardziej skorzy do udzielania rabatów i organizowania promocji. Już teraz możemy znaleźć wiele pakietów i zniżek. Wiadomo, że „z pustego i Salomon nie naleje”, ale rozsądne wyjście na przeciw rolnikom, może mieć swoje dobre strony.
70-latek na podium
Piszę tak o Zetorze w kontekście jego jubileuszu 🙂 Więcej dowiecie się tutaj. Czesi mają dobry początek roku – styczeń i luty jest ich. Zarejestrowano 93 ciągniki czeskiego producenta, a więc o 21 proc. więcej niż przed miesiącem i o 27 proc. mniej niż przed rokiem. Numero duo to New Holland. W lutym wybrało go 89 kupujących. Taki wynik oznacza dla New Hollanda zarówno wzrost, jak i spadek sprzedaży – wzrost o 35 proc. w stosunku do stycznia i spadek o 29 proc. w porównaniu z analogicznym okresem roku 2015. Podium z wynikiem 66 sztuk zamyka John Deere. Zarejestrowano o 46 proc. ciągników spod znaku jelenia mniej niż w lutym 2015 r.
Major 80 na przodzie
Podobnie jak przed rokiem liderem w lutowym zestawieniu modeli został Zetor Major 80. Zarejestrowano 26 sztuk tego konkretnego modelu, co oznacza spadek o 57 proc. w stosunku do analogicznego okresu roku 2015. Zdobytą przed miesiącem pozycję wicelidera utrzymał Ursus C380. Tym razem 18 nabywców (o 3 mniej) zdecydowało się na zakup modelu C380. Na najniższym stopniu podium z wynikiem 16 rejestracji uplasowała się Kubota M6060. Sprzedaż tego modelu w porównaniu z analogicznym okresem roku 2015 wzrosła o 167 proc.
Zdjęcie: Adrol.pl