W lipcu sprzedano 852 ciągników rolniczych.
Wynik z lipca jest o 2% lepszy niż czerwcu i 4% w porównaniu do lipca 2018*.
Dobry lipiec spowodował, że 2019 ma szanse dogonić poprzedni rok pod kątem ilości sprzedanych maszyn. Teraz różnica wynosi 22 maszyny. Wiele będzie zależeć od sierpnia i września.
Na szczycie lipcowego podium uplasowała się marka John Deere (160 rejestracji, 9% więcej niż w czerwcu i 4% więcej niż w 2018). Na drugim miejscu w lipcu znalazł się dotychczasowy lider New Holland (142 sprzedane ciągniki czyli aż o 19% mniej niż w czerwcu i 24% w dół w porównaniu do 2018). Podium zamyka marka Kubota, z liczbą 85 rejestracji – 15% mniej w poprzednim miesiącu, jednak o 33% w stosunku do tego samego okresu ubiegłego roku.
Największą popularnością znów cieszył się ciągnik o oznaczeniu John Deere 6120M. W lipcu wydano tablice do 37 takich maszyn. Drugim najczęściej rejestrowanym traktorem był Deutz-Fahr 5110G, wybrany 24-krotnie. Trzecia lokata przypadła konstrukcji John Deere 6155M. W omawianym okresie właścicieli znalazło 21 egzemplarzy tego modelu.
Mazowsze w dół
Ponownie najwięcej rejestracji odnotowano w województwie mazowieckim – 124 sztuki czyli o 14% mniej niż w czerwcu. Wspomniany wynik oznaczał także 13% spadku w stosunku do tego samego okresu poprzedniego roku. Drugie miejsce należy do Lubelszczyzny – 88 ciągników. Popyt w tym regionie zmalał o 13% w porównaniu z wcześniejszym miesiącem, ale wzrósł o 9% w odniesieniu do lipca 2018 roku. Trzecie pod względem zapotrzebowania było województwo łódzkie. Wydano tam 77 tablic, czyli o 12% więcej niż w czerwcu. Sprzedaż wzrosła także o 18% w stosunku do analogicznego okresu ubiegłego roku.
Dane: agencja Martin & Jacob