Barbórka, Dzień Nauczyciela, Walentynki nawet Dzień Ziemi. Każdy ma swoje święto. Halo! A gdzie święto Rolnika?
W każdym miesiącu w kalendarzy widnieje co najmniej kilka świąt. Co najmniej jedno, które zna każdy. Chyba każdy wykonywany zawód ma swój jeden, wyjątkowy dzień. Naród dziękuję, naród przesyła pozdrowienia, naród docenia. A przynajmniej zwraca uwagę na wysiłki: górników, policjantów, wojskowych. A jak mówi mój ulubiony cytat:
Co najmniej raz w życiu będziesz potrzebować lekarza, policjanta lub księdza.
Ale codziennie, trzy razy dziennie potrzebujesz rolnika.
Zatem chyba najwyższa pora działać! Wszystko zaczyna się od pomysłu. Ten na zawsze pozostanie w głowie lub szufladzie, dopóki nie zaczniemy go realizować. Moim pierwszym krokiem jest podzielenie się tą ideą z Wami. Bo ufam Wam i Waszym opiniom. Może wspólnie uda nam się zorganizować coś fajnego, coś naprawdę dużego? Nie ma co się rozdrabniać! 🙂
Uruchamiam swoje moce, pomysły, kontakty. Niech cała Polska, a dalej cały świat dowie się ile robi, ile pracuje i ile może polski rolnik. Nic nas nie zatrzyma w pokazaniu nieświadomym, ile pracy kosztuje dostarczanie zboża, warzyw, owoców, mleka, mięsa i tak dalej… Nie chodzi o to, by pogłębiać różnice, chodzi o to by poznać i zrozumieć pracę rolnika. Ciekawą, wymagającą, trudną i piękną.
To jak, wchodzicie w to? Jestem niesamowicie ciekawa Waszych opinii na ten temat. Zostawiajcie je tu lub na moim fejsie.
Foto głowne: Sebastian Stępniak