Rozmawiam z Pawłem Trawińskim, dyrektorem zarządzającym Corteva Agriscience o tym, jak działa globalna firma rolnicza w Polsce, o przyszłości rolnictwa, a także o roli technologii.
Corteva
Corteva to międzynarodowy koncern rolniczy obecny w ponad 140 krajach, który zatrudnia 21 tysięcy osób i inwestuje 1,2 miliarda dolarów rocznie w badania i rozwój, a jej serce bije blisko rolników. Także tych z Polski. Firma inwestuje w lokalne doświadczenia, prowadzi sprzedaż bezpośrednią i przede wszystkim słucha. Bo jak podkreśla Paweł Trawiński – to rolnik ma ostatnie słowo.
Corteva nie chce być tylko dostawcą, ale i partnerem. Dba o transfer wiedzy, wspiera decyzje technologiczne i coraz mocniej stawia na rozwiązania biologiczne. Chodzi o to, by rolnictwo było jednocześnie nowoczesne, opłacalne i przyjazne dla gleby – dziś i za dziesięć lat.
Wyzwania rolniczej przyszłości
Zmieniający się klimat to jedno z największych wyzwań współczesnego rolnictwa i Paweł Trawiński nie ma wątpliwości, że bez inwestycji w infrastrukturę nawadniającą wielu gospodarstwom grozi spadek opłacalności. Corteva pracuje nad rozwiązaniami, które mogą realnie wspierać rolników, od odmian kukurydzy lepiej znoszących okresowy niedobór wody, po programy edukacyjne i transfer wiedzy.
Ale technologia to nie wszystko. Coraz większy nacisk kładziony jest na zrównoważone podejście do upraw, z dbałością o glebę, ograniczenie degradacji i myślenie o plonach nie tylko tu i teraz, ale również w przyszłości.
Każde rozwiązanie, które wprowadzamy daje określoną wartość i jest innowacją, która w jakiś sposób ułatwia, pomaga, wspiera. Wytwarzanie żywności. Ziemi zdatnej do wytworzenia plonów jest coraz mniej. Dlatego też nasze zadanie jako organizacji dostarczać takie rozwiązania, taką technologię, taki serwis, który spowoduje, że tej żywności będziemy mogli produkować więcej, bo też się rozwijamy jako jako populacja przy mniejszych zasobach. Rolnik jest dla nas najważniejszy, ponieważ filozofią naszej organizacji, naszej firmy jest tak naprawdę służba rolnictwu. Naprawdę to były dwa elementy, które pozwoliły rolnictwu w Polsce rozwijać się bardzo szybko i osiągnąć, myślę, poziom tutaj światowy, nie tylko europejski, ale światowy, jeśli chodzi o produkcję, jeśli chodzi o specjalizację, jeśli chodzi o osiągane rezultaty. Dla mnie to nie jest slogan, dla mnie to jest element krytyczny, który. Który zadecyduje jfak w przyszłości będzie wyglądała produkcja żywności? Czy będziemy w stanie wyżywić rosnącą populację? Uważam, że 25 rok nie jest, nie jest i nie będzie łatwy. Natomiast myślę, że to co najgorsze mamy za sobą.
Cześć, Witam Was bardzo serdecznie. Nazywam się Magda Urbaniak, a to jest Agromania. Moim gościem dzisiaj jest Paweł Trawiński. Witam Cię serdecznie. Dyrektor zarządzający w firmie Corteva Agriscience.
Zgadza się. Dziękuję bardzo za zaproszenie. I to jest przyjemność, że mogę być tutaj z wami.
Chciałabym z tobą dzisiaj porozmawiać o tym, czy wielkie koncerny, między innymi takie, które reprezentujesz, są z rolnikiem, czy przeciwko niemu i czy koncerny rozumieją w ogóle rolników. Na waszej stronie internetowej czytamy Kortewa działa na rynkach globalnych, wspierając zrównoważone rolnictwo oraz rozwój nowych technologii poprawiających wydajność i jakość plonów. Pięknie to brzmi, ale teraz przetłumacz mi proszę, co to oznacza w praktyce?
Corteva jest produktem fuzji dwóch koncernów chemicznych, firmy i The Point. Jesteśmy takim, można powiedzieć, dwustoletnim startupem, ponieważ od 2019 roku jesteśmy notowani na giełdzie nowojorskiej jako firma, która się w stu procentach koncentruje na rolnictwie, czyli na rolniku, na wsparciu rolnictwa, na dostarczaniu innowacji, dostarczaniu technologii, na dostarczaniu określonego serwisu wsparcia. Więc zdecydowanie jesteśmy skoncentrowani na rolnictwie, skoncentrowani na rolniku.
Bardzo mnie interesuje, jak tak duża firma wspiera rolnictwo zrównoważone, ale o tym za chwileczkę powiemy. Zastanawiam się. Skoro jesteście, bo jesteście firmą, nie ma co ukrywać, są obecni w 140 krajach, zatrudniacie dwadzieścia tysięcy ludzi, współpracujecie z blisko dziesięcioma milionami rolników, Ale naszych widzów i słuchaczy interesuje to, jak rozumiecie, jak wsłuchujemy się w potrzeby polskiego rolnika?
Zdecydowanie rolnik jest dla nas najważniejszy, ponieważ filozofią naszej organizacji, naszej firmy jest tak naprawdę służba rolnictwu, więc to, co rolnik mówi, jest dla nas bardzo istotne. Jesteśmy bardzo blisko producenta rolnego i jesteśmy nie tylko dostawcą rozwiązań. Natomiast jesteśmy też organizacją, która wspiera, która umożliwia testowanie innowacji, która umożliwia weryfikację rozwiązań. Bardzo mocny nacisk kładziemy na doświadczalnictwo. W Polsce mamy około 200 doświadczeń, 200 lokalizacji, gdzie rolnicy w różnych warunkach klimatyczno glebowych mogą testować nasze rozwiązania i podejmować decyzje na poziomie lokalnym, które produkty we właściwy sposób adoptują się do danych warunków i które produkty przyniosą najwyższy plon i ostatecznie najwyższą marżę rolnikowi.
Czyli jeżeli zapytam, zastanawiałam się i zapytam skąd Wy bierzecie wiedzę na temat tego, czego polski rolnik potrzebuje, to to są właśnie te pola doświadczalne, Czy jeszcze gdzie indziej szukać?
Tak, to są pola doświadczalne. Natomiast jest też kolejny element, myślę bardzo istotny. To jest nasza strategia prowadzenia biznesu. Dla przykładu, jeśli chodzi o linię nasion Pionir, prowadzimy sprzedaż bezpośrednią, czyli dostarczamy nasze produkty bezpośrednio do producentów rolnych, więc jesteśmy bardzo blisko przy rolniku i chcemy rozpoznawać potrzeby rolników. Chcemy zaspokajać ich potrzeby po to, żeby zmaksymalizować plon i ostatecznie po to, żeby zmaksymalizować dochody naszych szanownych klientów.
No właśnie, bo to wszystko brzmi bardzo dobrze, ale firmy są po to, aby generować przede wszystkim własne zyski. To jest oczywiste. To jest rzecz dla nas wszystkich jasna. Ale rolnicy chcą mieć poczucie, że są ważni tak w praktyce, jak w balansuje pomiędzy tym, żeby rzeczywiście dowozić swoje własne wyniki, a tym, żeby dać rolnikom to, czego oni potrzebują i po prostu zaspokajać ich priorytety, te ich potrzeby związane z produkcją.
Prowadzimy biznes w bardzo uczciwy sposób. Jesteśmy transparentni, przekazujemy pełną wiedzę dotyczącą naszych produktów, rozwiązań, unikamy fałszywych obietnic, dajemy pole do Testowania naszych rozwiązań właśnie lokalnie w gospodarstwie rolnym. Na glebie rolnika po to, żeby rolnik sam mógł podjąć decyzję, które rozwiązanie będzie najlepsze. Natomiast przede wszystkim staramy się zaopiekować rolnikiem w taki. Szeroko rozumiany sposób, holistycznie. Gdyby mając wpływ na cały cykl produkcyjny i. Samo wykorzystanie produktu, które my oferujemy, jest jednym z elementów cyklu tak naprawdę. Ale bardzo mocny nacisk kładziemy na doradztwo, na transfer wiedzy, na dostęp do innowacji i na serwis. Jesteśmy po prostu blisko gospodarstw rolnych.
Czy jest coś takiego, co Ciebie osobiście, ale też może Was, mówiąc szerzej o Kortowie, zaskoczyło na polskim podwórku?
Ja jestem w branży ponad 20 lat. Kończyłem studia na Uniwersytecie Rolniczym. Wtedy to była Akademia Rolnicza. I oczywiście człowiek wychodzi jak gdyby z uczelni z pewną wiedzą teoretyczną. Natomiast najlepszą szkołą dla mnie była praca bezpośrednio z gospodarstwami rolnymi. Rozpocząłem swoją karierę jako przedstawiciel regionalny i ta nauka, która podnosiła moje kompetencje, podnosiła moją pewność siebie, płynęła właśnie z gospodarstw rolnych, od rolników. Więc ja mam tutaj duży sentyment. Są to ludzie, którzy mają w sobie bardzo dużo pasji, pokory, determinacji i jest to naprawdę segment rynku, który charakteryzuje się dużą lojalnością i jest to naprawdę bardzo, bardzo ważne zadanie. Produkować żywność. Tak naprawdę żywimy wspólnie świat, dostarczamy, dostarczamy pokarm, więc tutaj mam bardzo duży sentyment do rolników z uwagi na to, że najwięcej nauczyłem się właśnie od rolników.
20 lat to jest kawał czasu. Czy zauważyłeś, że rolnicy w Polsce wyróżniają się czymś pozytywnym? A może niekoniecznie pozytywnym? Na tle rolników na świecie, w Europie?
Myślę, że tak. Ostatnie 20 lat, zwłaszcza po akcesji Polski do Unii Europejskiej, przyniosło wiele, wiele zmian, jeśli chodzi o to, jak polskie rolnictwo wygląda. Mam na myśli infrastrukturę maszynową. Odnowienie parku maszynowego nastąpiło bardzo szybko. Miałem okazję w ciągu ostatnich kilku, kilkunastu lat również odwiedzić inne kraje w Europie i właśnie koncentrować się na tym, jak to rolnictwo wygląda. Czy to były kraje Europy Południowej, czy Europy Zachodniej. Muszę powiedzieć, że to, co widziałem w Polsce, to jest super nowoczesne rolnictwo, gdzie polski rolnik jest bardzo otwarty na technologie, na innowacje, jest światły, świadomy, inwestuje. Jeżeli są zasoby, to jest świadomość tego, że musimy inwestować po to, żeby się rozwijać. I naprawdę polskie rolnictwo, jeśli chodzi o park maszynowy, jeśli chodzi o zaangażowanie, o tradycję, jest tutaj na najwyższym poziomie. Więc to jest jeden z elementów, na które gospodarstwa rolne zwracały uwagę. Przede wszystkim odnowienie parku maszynowego po to, żeby stać się bardziej konkurencyjnym, żeby produkować lepszej jakości żywność, więcej tej żywności z większą opłacalnością.
I drugim takim wydaje mi się istotnym elementem, który też pozwolił na to, że gospodarstwa w Polsce zaczęły się prężnie rozwijać, również był była potrzeba zwiększania powierzchni gospodarstw, czyli zakupy gruntów, dzierżawy. Naprawdę to były dwa elementy, które pozwoliły rolnictwu w Polsce rozwijać się bardzo szybko i osiągnąć myślę. Poziom tutaj światowy, nie tylko europejski, ale światowy, jeśli chodzi o produkcję, jeśli chodzi o specjalizację, jeśli chodzi o osiągane rezultaty.
Bardzo jest pozytywny wizerunek w twoich oczach polskiego rolnika. Oczywiście, to bardzo dobrze. Myślę, że u nas jest też dosyć zróżnicowana charakterystyka, tak to nazwijmy, gospodarstw rolnych, ale faktycznie Polska bardzo, bardzo się rozwija. Myślę, że słowo hasło inwestycje to jest to hasło, które będzie się przewijało szczególnie w rolnictwie mocno, ponieważ inwestycje wiążą się z ryzykiem i też w niepewnych czasach do tego ryzyka jesteśmy mniej skłonni. Ale to też oczywiście zobaczymy, jak to będzie wyglądało. A w temacie właśnie inwestycji rozwijaliśmy to bardziej na naszym odcinku specjalnym z konferencji Agrocon, gdzie właśnie producenci maszyn o tych inwestycjach mówili, więc też Was do tego zachęcam i odsyłam. Wartości to jest takie słowo, które jest przez wszystkich odmieniane, przez wszystkie przypadki. Zastanawiam się, jakie są wasze wartości, ale nie teoretycznie. Zastanawiam się, jak te wartości, które wyznajecie, realnie przekładacie na praktykę.
Przede wszystkim chcemy być producentem najlepszych rozwiązań. Chcemy i pracujemy. Inwestujemy nad dostarczaniem innowacji. Jest to w tej chwili dosyć taki popularny temat i wszyscy.
Wszyscy wprowadzają innowacje.
Wszyscy opowiadają o tych innowacjach, natomiast my wprowadzamy innowacje, czyli dostarczamy rozwiązania, które podnoszą produktywność, podnoszą dochodowość gospodarstw rolnych. Tak jak powiedziałem, staramy się tak jak możemy przedstawić naszą, Naszą wizję tak naprawdę rozwoju, dając możliwość testowania produktów właśnie na poziomie gospodarstw rolnych, czyli dla nas. Tak jak powiedziałem na początku, rolnik jest najważniejszy. Chcemy być blisko rolnika, chcemy dostarczać najlepsze rozwiązania, Chcemy mieć wpływ na to. Że rolnik zarabia. Poprawiamy dochodowość gospodarstw, pozwalamy produkować więcej żywności. Żywności lepszej jakości i chcemy również w odpowiedni sposób mieć wpływ i angażować się w produkcję, która jest zrównoważoną produkcją. Czyli produkcję, która myślę, przede wszystkim dba o środowisko, dba o stan gleby. Jest to fundament tak naprawdę bardzo, bardzo mocno. W tej chwili przyspieszają różnego typu inwestycje i dobrze inwestycje drogowe, inwestycje przemysłowe, ale te inwestycje powodują, że grunty rolne się kurczą i w ciągu ostatnich 20 lat. 5 milionów hektarów gruntów rolnych wykorzystywanych do produkcji rolnej zostało po prostu wyeliminowane właśnie z uwagi na różnego typu inwestycje, Czyli tej ziemi zdatnej do wytworzenia plonów jest coraz mniej.
Dlatego też nasze zadania jako organizacji dostarczać takie rozwiązania, taką technologię, taki serwis, który spowoduje, że tej żywności będziemy mogli produkować więcej, bo też się rozwijamy jako jako populacja przy mniejszych zasobach tak naprawdę.
No właśnie Ziemi mniej ludzi, więcej zmian klimatycznych, więcej i są coraz bardziej intensywne. Rok 2025 już teraz mówi się, że jest rokiem i będzie rokiem suszy. Jak Wy na to reagujecie? I teraz podzielę to pytanie na dwie części. Po pierwsze, jakie macie rozwiązania dla osób, które. Rolników, którzy z tą suszą muszą się zmierzyć. I druga część mojego pytania to jest, jak widzicie przyszłość w rolnictwie?
To jest bardzo dobre pytanie, ponieważ też pojawiała się już tutaj pojawiało się takie pytanie czy wypowiedź z mojej strony na temat inwestycji, które poczyniły gospodarstwa rolne 20 lat temu, czyli to są inwestycje związane z parkiem maszynowym, inwestycje powiązane z zakupem dzierżawą gruntów rolnych, natomiast zabrakło jednego elementu w moim odczuciu inwestycji w infrastrukturę nawadniającą. Coś, co jest widoczne na południu Europy, niestety jest niewidoczne w Polsce. Oczywiście producenci warzyw, owoców stosują nawadnianie, natomiast jeśli chodzi o te główne uprawy, tej infrastruktury nawadniającej nie ma. Jeżeli nie jesteśmy w stanie dostarczyć odpowiedniej ilości wody, jaki mamy wpływ na końcowy wynik? Tak naprawdę na to, co wyprodukujemy, nie mamy. Jesteśmy uzależnieni od pogody i w żaden sposób pogody nie możemy kontrolować. Natomiast mając określoną infrastrukturę nawadniającą, jesteśmy w stanie w jakiś sposób zabezpieczyć plony, zabezpieczyć dochodowość rolnikom. Więc myślę, że to jest taki element, nad którym warto się pochylić i zastanowić. Park maszynowy jest odnowiony, natomiast myślę, że to jest też teraz moment, żeby zacząć inwestycje w infrastrukturę, biorąc pod uwagę zmiany klimatyczne, ocieplenie klimatu.
Dobrze widzimy, co się dzieje tak naprawdę. Ja pamiętam jeszcze 10 lat temu pas 20- 30 km. Pas nadmorski był wyłączony z produkcji na przykład kukurydzy z uwagi na to, że klimat nie pozwalał na to, żeby w tak bliskiej odległości od morza określonej ilości temperatur uprawiać kukurydzę. Natomiast w tej chwili stojąc na plaży w jakiejkolwiek miejscowości nadmorskiej możemy dostrzec, że uprawy są jak gdyby widoczne i są odległe od plaży o kilkaset metrów, więc to jest spowodowane przede wszystkim ocieplaniem się klimatu i ten klimat na pewno będzie się dalej ociepla. Czyli te turbulencje pogodowe na pewno będą widoczne. I z jednej strony to może być susza, z drugiej.
Już są widoczne.
Mogą być tak, mogą być powodzie, które również też w bardzo mocny sposób w ubiegłym roku uderzyły w producentów w Polsce, producentów rolnych na południu naszego kraju. Więc róbmy wszystko, żeby się zabezpieczyć na te gwałtowne zmiany pogodowe. Jeśli chodzi o same produkty, innowacje tutaj linie nasienną jest linia Aqua MAK. Są to odmiany kukurydzy z częściową tolerancją na okresowe niedobory wody, czyli są to odmiany, które są w stanie wytrzymać kilka dni dłużej. Biorąc pod uwagę, że przychodzi ten moment suszy, nie ma opadów, są w stanie kilka dni dłużej wytrzymać, nie redukując plonu, więc myślę, że jest to pewna kombinacja samych inwestycji, doboru określonych produktów i oczywiście przestrzeganie reżimu technologicznego przez samych rolników.
To teraz przechodząc właśnie o tym powiedziałeś, o tych zmianach i te zmiany, tak jak wspomnieliśmy wcześniej, one się będą tylko nasilały. Czy ty widzisz przyszłość rolnictwa w jasnych czy ciemniejszych barwach?
Ja widzę przyszłość rolnictwa, zwłaszcza polskiego, w jasnych barwach. Uważam.
Z czego to wynika?
Prywatne zdanie, że oczywiście po tych latach takiej prosperity związanych no niestety z pandemią, z wojną za naszą wschodnią granicą łańcuchy dostaw zostały złamane, rosły zapasy i tak dalej. Był to trudny okres. Natomiast po tym okresie, jak gdyby pojawił się rok 24, który trzeba powiedzieć sobie otwarcie, był takim rokiem kryzysowym, jeśli chodzi o naszą branżę, nie tylko w Polsce, w Europie, globalnie. Uważam, że 25 rok nie jest, nie jest i nie będzie łatwy. Natomiast myślę, że to, co najgorsze, mamy za sobą. Trzeba ten rok przeżyć, przejść. Oczywiście dochodowość produkcji rolnej nie jest na takim poziomie, jak by rolnicy Oczekiwali. Natomiast my jesteśmy gotowi, jeśli chodzi o rozwiązania, o wsparcie. Uważam, że już 26 rok będzie znacznie lepszy dla rolnictwa. Ja widzę polskie rolnictwo w jasnych kolorach i przede wszystkim widzę je dlatego, że widzę pasję, jeśli chodzi o rolników, widzę otwartość na nową technologię, na inwestycje, na zmiany i jestem przekonany, że polski rolnik nie odwróci się od produkcji rolnej, od produkcji zwierzęcej, że będzie to kontynuowane.
To jest polska, myślę, tradycja i jesteśmy w stanie produkować żywność najwyższej jakości. A jestem też bardzo pozytywnie zaskoczony, ponieważ taki element, który jest pewnym wyzwaniem nie tylko w naszej branży, ale ogólnie, jeśli chodzi o o biznes, o kontynuację prowadzenia przedsiębiorstw, także gospodarstw rolnych, czyli sukcesja. Są pewne sygnały pokazujące, że będzie to problem. Że jest to problem z drugiej strony. W ubiegłym miesiącu organizowaliśmy dwie konferencje, konferencje naukowe, zaprosiliśmy Świat nauki i nowe pokolenie rolników, czyli 25 30 latkowie. Pełne sale.
Zauważyliśmy, że młodzi rolnicy są jednak sądząc po waszych wydarzeniach.
Z jednej strony słyszymy, że młodzi uciekają ze wsi do miasta, nie chcą kontynuować tradycji rodzinnych, nie chcą kontynuować jakby prowadzenia przedsiębiorstw, które zostały założone 30 lat temu przez rodziców.
I też widzą jak dla rodziców było to ciężkie, i jest.
Oczywiście, że tak. Natomiast z drugiej strony widzimy też, że to jest jedna strona medalu. Natomiast są też młodzi, są też ludzie, którzy chcą kontynuować te historie, którzy chcą prowadzić przedsiębiorstwo, którzy są otwarci i chłonni wiedzy, chcą nie tylko kontynuować, ale usprawniać przedsiębiorstwa rolne. I to jest bardzo pozytywne. I takim dowodem na to były zorganizowane przez nas dwie konferencje w Poznaniu, w Lublinie w ubiegłym miesiącu, kiedy sale pękały w szwach. Dosłownie co do ostatniego miejsca mieliśmy zapełnione lokalizacje, więc to pokazuje, że przyjeżdżają ludzie chłonni wiedzy, którzy są głodni, którzy chcą posłuchać tak naprawdę jak w pewnych kwestiach danej lokalizacji można rozwiązywać, usprawniać, ulepszać produkcję rolną.
Na ile w trakcie tych eventów i też na ile właśnie młodzi rolnicy zainteresowani są zrównoważonym rolnictwem w Twoim odczuciu.
Ja myślę, że to jest bardzo ważny temat i musimy być świadomi, biorąc pod uwagę, że ubywa nam gruntów i tych hektarów potrzebnych do wytworzenia określonej ilości żywności jest coraz mniej. Musimy zadbać bardzo mocno o jakość gleby i ta świadomość jest. Musimy unikać wszelkiej degradacji, która następuje, czyli musimy wykorzystywać określone środki do produkcji po to, żeby jak najdłużej taką glebę w dobrej kulturze utrzymać. Żeby ta gleba służyła nie tylko temu pokoleniu, ale też kolejnym pokoleniom. Bo tak jak powiedziałem, na pewno tych gruntów rolnych zdatnych do produkcji rolnej będzie ubywało. Więc ta świadomość, ja jestem przekonany, jest, musi być, Jest to w jakiś sposób nasze, nasze zobowiązanie do tego, żeby dbać o środowisko. Tak więc dla mnie to nie jest slogan. Dla mnie to jest element krytyczny, który który zadecyduje, jak w przyszłości będzie wyglądała produkcja żywności, czy będziemy w stanie wyżywić rosnącą populację.
Powiedziałeś, że jest świadomość tego, że trzeba dbać o glebę, że w ogóle rozwiązania z zakresu rolnictwa zrównoważonego muszą być wprowadzone. Nie masz takiego wrażenia, że jest świadomość, ale jest jeszcze wciąż za mało działania w tym temacie. Chodzi mi o rolników.
Myślę oczywiście, że może ten proces powinien postępować szybciej. Natomiast ja widzę otwartość ze strony rolników, otwartość ze strony producentów rolnych. Oczywiście jest bardzo dużo wyzwań, które stoją przed, przed rolnictwem. To są wyzwania regulacyjne. To są wyzwania komercyjne, wyzwania pogodowe. Więc tych przeszkód jest bardzo dużo, z którymi rolnik musi sobie poradzić. Aczkolwiek ta świadomość jest. I rozmawiając bezpośrednio z producentami rolnymi ja widzę tą odpowiedzialność, tą świadomość i jestem przekonany, że wraz ze wsparciem takich organizacji jak nasza, jak również wsparcie organów państwowych jest tutaj bardzo potrzebne. Jestem przekonany, że ta ścieżka jest w odpowiedni sposób przygotowana i wiemy, gdzie chcemy i gdzie powinniśmy podążać.
No właśnie, powiedz mi tak konkretnie. Jeżeli pewnie słuchają, oglądają nas rolnicy i rolniczki, jak wy konkretnie wspieracie ich w tym, żeby wdrażali rozwiązania z zakresu rolnictwa zrównoważonego?
No, zdecydowanie wykorzystujemy naszą platformę serwisową, czyli to jest platforma, która koncentruje się przede wszystkim na doświadczalnictwie, a w tych lokalizacjach, w których prowadzimy doświadczenia, przedstawiamy nasze najlepsze rozwiązania, jeśli chodzi o materiał siewny, przedstawiamy rozwiązania, jeśli chodzi o środki ochrony roślin, jak i również też nasze najmłodsze dziecko. Przedstawiamy rozwiązania biologiczne i rozwiązania biologiczne są tym elementem, który na pewno będzie wspierał tutaj politykę zrównoważonej Równoważonej produkcji zrównoważonego rolnictwa. Biologia jest przyszłością też biorąc pod uwagę, że co roku tracimy jakieś określone substancje, aktywne molekuły i zastępujemy te rozwiązania rozwiązaniami biologicznymi. W przypadku rozwiązań biologicznych najważniejsza jest zaufanie. Uważam jest to biznes oparty na zaufaniu, zaufaniu do producenta, zaufaniu do marki i zaufaniu do produktu, zaufaniu do człowieka. Dlatego bardzo mocno stawiamy na transfer wiedzy nie tyle zewnętrzny, ale też wewnętrzny, żeby nasi ludzie, którzy zajmują się obsługą, wsparciem rolnictwa, byli na najwyższym poziomie kompetencji, żeby byli wyposażeni w odpowiednią, najnowocześniejszą wiedzę po to, żeby mogli służyć w jak najlepszy sposób producentom rolnym.
No właśnie, tematy produktów biologicznych to jest temat wciąż, mam wrażenie, z jednej strony istotny, a z drugiej strony wśród firm dosyć delikatny. Jakie są Wasze plany, bo pojawia się wiele informacji na temat tego, ile inwestujecie, ile chcecie stworzyć takich produktów. A jak jest naprawdę?
Mamy szeroki dostęp do rozwiązań biologicznych i też bardzo mocno jako organizacja inwestujemy w R&D po to, żeby dostarczać innowacje. Jest określona selekcja, więc też jesteśmy bardzo dobrze przygotowani i precyzyjnie wybieramy te produkty, które w naszym mniemaniu na podstawie doświadczeń, które przeprowadzamy, zanim dany produkt jest skomercjalizowany, że dany produkt da wartość, musi dawać wartość dodaną, dać benefit, jeśli chodzi o produkcję, musi wspierać tą produkcję, musi dany preparat musi wpływać pozytywnie na wysokość potencjału. Plonowanie rośliny. Dany produkt. Dany preparat musi wzbogacać ziemię powodując, że będzie ona miała wyższy poziom próchnicy, że będzie jeszcze lepszym materiałem do produkcji roślinnej i w określony sposób zabezpieczy też produkcję. Więc jeśli chodzi o biologię, wierzymy, że to jest przyszłość. Krok po kroku realizujemy naszą strategię. Przede wszystkim jeśli chodzi o doświadczenia, jeśli chodzi o transfer wiedzy i te produkty dajemy. Te wyselekcjonowane przez nas produkty dajemy najpierw do testowania producentom rolnym, a później oferujemy te produkty, które są skomercjalizowane. Te produkty, które wierzymy, są skuteczne, które dają wartość producentom rolnym.
Myślę, że tutaj też warto polecić i odesłać Was, jeżeli macie chęć, a bardzo do tego zachęcam do odcinka poświęconego w całości dbaniu o glebę. Bardzo dużo informacji, Które udzieliła nam Kamila w bardzo ciekawy sposób opowiedziała, dlaczego tak warto. Dlaczego tak ważne jest dbanie o glebę i jak to robić. Myślę, że rzuciła sporo światła na temat, który o którym chyba nie jest jeszcze tak głośno. A warto, bo wszystko na glebie się dosłownie i w przenośni opiera. W jaki sposób monitorujecie efektywność Waszych produktów, ale też jak minimalizuję ich wpływ na środowisko?
No, przede wszystkim dobieramy określone rozwiązania. Tutaj absolutnie przestrzegamy wszelkich możliwych reżimów technologicznych i chcemy stosować i proponować te rozwiązania, które w żaden sposób nie degradują środowisko, nie degradują tego fundamentu, który sobie już opowiadaliśmy, czyli ziemi, gleby. To jest to jest dla nas tutaj kluczowe i poprzez określone rodzaje badań chcemy i musimy mieć pewność, że dane rozwiązanie jest bezpieczne, jest skuteczne i jeszcze raz to podkreślę i daje wartość. Przede wszystkim musi być wartość. Każde rozwiązanie, które wprowadzamy daje określoną wartość i jest innowacją, która w jakiś sposób ułatwia, pomaga, wspiera wytwarzanie żywności.
Powiedziałeś o tym, że sprzedaż produktu jest jednym z elementów całego ekosystemu czy całej, można powiedzieć układanki. A ja się zastanawiam dlaczego? Wiesz, no bo tak jak mówiliśmy o tym wcześniej, biznes ma dowozić wyniki. I myślę sobie skąd ta chęć? Co wam to daje, że jesteście tak zaangażowani w rozwój? Współpracujecie z wieloma instytucjami naukowymi, z uczelniami. Po co wam to?
Przede wszystkim patrzymy na biznes długofalowo. Patrzymy na ten biznes z określoną Odpowiedzialnością, troską. Chcemy służyć w jak najlepszy sposób. Jesteśmy organizacją, która jest na rynku dopiero 5 lat. Tak naprawdę natomiast mamy tradycję firm, które są były na rynku 100, 150 czy 200 lat. Czyli na pewno mamy jak gdyby w naszym DNA zakodowane, że rozwój jest istotny, rozwój poprzez innowacje, ale ten rozwój musi być zdecydowanie zrównoważony. Czyli mamy odpowiedzialność za to, za ten sektor, za środowisko i biznes. Oczywiście jesteśmy firmą komercyjną, natomiast czujemy, rozumiemy i bierzemy też odpowiedzialność tak naprawdę za wszystko, co jest dookoła, więc staramy się dostarczać naprawdę rozwiązania bezpieczne i pewną taką misyjność prowadzimy w postaci transferu wiedzy doświadczalnictwa. Dla nas to jest naprawdę kluczowe, żeby rozwijać tą platformę serwisową, żeby dostarczać te rozwiązania przede wszystkim, który rolnik potrzebuje i te, które wpłyną pozytywnie na produkcję, na jakość żywności i oczywiście dochodowość rolnika. Bo wtedy rolnik ma zasoby, żeby inwestować, rozwijać gospodarstwo, rozwijać przedsiębiorstwo, uzyskiwać jeszcze lepsze wyniki. Więc zdecydowanie duży nacisk kładziemy również na kwestie serwisowe i takiej odpowiedzialności tak naprawdę w prowadzeniu biznesu.
Macie możliwości i chęci do tego, żeby rzeczywiście podchodzić do tego w szerszym kontekście. Tak jak powiedziałeś, odpowiedzialnie, holistycznie. Ale mnie ciekawi, jakie są wasze wyzwania, z czym się borykacie, z czym macie problemy, szczególnie na naszym polskim gruncie?
Ja myślę, że tak patrząc holistycznie, to musimy brać pod uwagę, że te problemy są wielowymiarowe. Tak naprawdę zdecydowanie w naszej branży najczęściej rozmawia się o przebiegu pogody, o tym, że tej wody jest za mało. Tak jak w tej chwili w Polsce brakuje opadów. Widzimy, że pojawia się susza, więc myślę, że to jest taki czynnik, który no, jest kluczem tak naprawdę, jeśli chodzi o o sukces, o powodzenie produkcji. Dlatego jest też wspomniana właśnie ta teoria dotycząca rozwoju infrastruktury nawadniającej, więc zdecydowanie jakby to jest jest to problem i to jest problem, który jest, był i będzie, i musimy się starać w jakiś sposób przeciwdziałać, chociażby zachęcając do rozpoczęcia procesów inwestycyjnych, ale również dostarczając produkty, które w jakiś sposób będą radziły sobie z tymi zagrożeniami pogodowymi. Plus również przekazywać naszą najlepszą wiedzę, jeśli chodzi o technologie. W jaki sposób nasze produkty stosować w przypadku materiału siewnego? Jaką gęstość i jaki termin siewu w przypadku środków ochrony roślin? Jakie warunki, jakie nasłonecznienie, jakie temperatury, żeby w optymalnym momencie zastosować dane rozwiązanie.
I chcemy brać też odpowiedzialność nie tylko zaimplementowanie produktu, ale również za ten efekt końcowy, czyli ten wynik, który rolnik uzyskuje z pola. Nie mamy wpływu na kwestie regulacyjne, ale również tutaj dostosowujemy się do tych zmian, wprowadzając cały czas innowacje, jeśli chodzi o środki ochrony roślin i równolegle wprowadzając rozwiązania biologiczne, które wpisują się tutaj w ten schemat zrównoważonego rolnictwa. Więc to też jest dla nas elementem krytycznym i bardzo dużym wyzwaniem są kwestie komercyjne związane z dochodowością rolników tutaj, bo zdajemy sobie sprawę, że jesteśmy na jednym wózku z producentami. Jeżeli rolnik jest w stanie wytworzyć określony plon, sprzedać ten towar w godziwych pieniądzach, ma wtedy środki na to, żeby żeby przeżyć, żeby funkcjonować, żeby gospodarstwo mogło funkcjonować, przedsiębiorstwo mogło funkcjonować, ale również są te środki, które pozwalają na inwestowanie tak naprawdę, które pozwalają na wybór tych najlepszych rozwiązań, które znów dadzą lepszy wynik, ponieważ każdy produkt, który jest sprowadzany, no, jest produktem, który daje wartość w stosunku do produktu, który jest dostępny na rynku. Taka jest nasza filozofia.
Więc chcemy zabezpieczać w każdy możliwy sposób te wyzwania, przed którymi rolnik stoi. Natomiast rolnik ma w sobie bardzo dużo siły, bardzo dużo pokory i pasji, żeby te wyzwania przeciw, żeby przezwyciężać te wyzwania. A my jesteśmy tutaj, stoimy obok i pomagamy tak, jak możemy, tak jak potrafimy, pomagamy, wspieramy, służymy producentom rolnym.
Jesteś dyrektorem zarządzającym od ponad roku, prawda?
Prawie 2.
Prawie 2. A co w Twojej pracy? Dyrektora zarządzającego w Corteva Agriscience było najbardziej zaskakujące? Jest najbardziej zaskakujące. Ale też. Co jest największym dla Ciebie osobiście wyzwaniem?
Ja myślę, że każdy ma swoje ambicje i oczywiście chcemy, chcemy dostarczać jak najlepsze wyniki, chcemy bardzo mocno budować Relacje z rolnikami, z partnerami biznesowymi. Chcemy jeszcze lepiej rozpoznać potrzeby naszych klientów, więc ja jestem cały czas blisko producentów rolnych.
Wychodzisz w pole, czy bardziej pracujesz za biurkiem?
To i to. Bardzo dużo jeżdżę. Jeśli chodzi o ilość kilometrów, to jest ponad 60 tysięcy w ciągu roku, więc lubię balans, bo trzeba być w terenie, w tym przysłowiowym i gospodarstwie, spotkać się z partnerem biznesowym. Natomiast oczywiście są też obowiązki, które wymuszają niejako przy tym biurku po prostu siedzieć. Więc ja lubię ten balans i myślę, że tu jest takie fifty fifty, jeśli chodzi o tą aktywność terenową i pracę, i pracę w biurze, za biurkiem, jak gdyby tutaj robimy biznes. Natomiast sprzedaż to nie wszystko. Firma, aby mogła funkcjonować potrzebuje pełnej synchronizacji poszczególnych działów. Jest dział komercyjny, jest dział finansowy, jest księgowość, jest R&D, jest kredyt, dział kredytów, dział customer service, dział, dział dostaw logistyki i tak dalej. Więc też między innymi moim zadaniem jest koordynowanie tych procesów, tak, żeby te departamenty mogły funkcjonować jako jeden organizm i żeby wyprodukować produkt, który jest potrzebny rolnikowi, dostarczyć na czas, zaoferować określone rozwiązanie w atrakcyjnych warunkach cenowych. I myślę, że to jest największe wyzwanie.
Co do zespołu, to mamy świetny zespół i ten zespół się cały czas rozrasta, powiększa, inwestujemy bardzo mocno w ludzi, no bo to firma, to są ludzie tak naprawdę i zależy nam na tym, żeby, żeby nasi ludzie mieli jak najlepsze relacje z naszymi klientami, bo wtedy, biorąc pod uwagę kolejny element, na który składa się sukces, czyli produkty i produkty mamy bardzo dobre. Naprawdę tu są rozwiązania innowacyjne.
Nie sądziłam, że powiesz tu cokolwiek innego.
I myślę jakiś pomysł na biznes. Trzeba mieć jakąś wizję, jakąś strategię. I wydaje mi się, że te trzy elementy jak gdyby. Jeżeli w odpowiedni sposób połączymy, to jest to gotowy sposób na sukces. I staram się i staram się to właśnie realizować.
Dobra, to powiedz mi bardzo krótko jaki był Twój najtrudniejszy? Jeżeli pamiętasz, dzień, nie musi być na obecnym stanowisku. Twoja ścieżka w Cortevie trwa dłużej niż dwa lata. Najtrudniejszy dzień, który pamiętasz.
Nie wiem, czy to był najtrudniejszy dzień. Najtrudniejszy moment. Może pamiętam. To było już wiele lat temu, pewnie dziewięć lat temu, kiedy objąłem stanowisko. nowe stanowisko. Tak, byłem odpowiedzialny za kraj. A to był rok 2000, bodajże 16. Natomiast 2015 rok to był rok strasznej suszy. Plony były niezadowalające. Nastrój był fatalny. Wyzwań było bardzo dużo i pamiętam, że miałem takie poczucie, że mógłby być lepszy moment przejęcia odpowiedzialności za biznes niż czas takich turbulencji. Nie wszystko się udało, Natomiast ja wierzyłem w to, że nawet jeżeli na jednym etapie coś, na co nie mamy wpływu, nam się nie udaje, za chwilę pojawi się kolejna okazja. I tu możemy udowodnić, i tu możemy pokazać, że jesteśmy w stanie to zrobić. Jedno nam się nie udało, ale przychodzi kolejny moment, kolejny element, który jak gdyby nad którym pracujemy i który pozwala nam również pokazać, że się podnosimy, że jest lepiej, że dostarczamy. I to był pamiętam taki dla mnie moment, który nie był łatwy, ale udało się to przejść, więc też sobie uświadomiłem, że nie wszystko musi się nam w życiu udawać tak jak byśmy sobie wymarzyli, zaplanowali.
Natomiast nawet jak się gdzieś potkniemy, no to trzeba iść dalej. I zawsze jest ta szansa na to, żeby w jakiś sposób zregenerować się, zrehabilitować i. I to jest coś, co daje chyba energię, daje takiego pozytywnego powera, że nawet jak są przeciwności losu, to i tak trzeba mieć wyznaczony cel i do celu podążać krok po kroku. Czasami trzeba zrobić krok do tyłu, żeby znowu zrobić trzy kroki do przodu i nie zniechęcać się. Iść z determinacją, z wiarą, z energią, z takim ogniem w oczach do przodu.
Powiem Ci, że to nawet brzmi jak mowa motywacyjna, wiesz, taka zachęcająca, zagrzewająca do walki. Ale myślę, że jeżeli się pracuje w rolnictwie, to chyba trzeba mieć w sobie tą determinację, a przede wszystkim myśleć, że jednak będzie lepiej. Na koniec już chciałam Cię zapytać o Wasze cele strategiczne. Wasze jako core na najbliższe lata w Polsce.
To bardzo otwarcie mogę powiedzieć. Jest taka piątka Cortez czyli przede wszystkim chcemy się koncentrować na wiedzy. To są te elementy, o których rozmawialiśmy. Jest to pewna misyjność, ta odpowiedzialność. Chcemy dzielić się wiedzą, wykorzystując naszych najlepszych ludzi w organizacji nie tyle, którzy tę wiedzę posiadają, ale którzy potrafią się podzielić tą wiedzą. Więc zarówno prowadzimy bardzo dużo spotkań, szkoleń wewnętrznych, aby podnosić kompetencje naszych ludzi, jak i również dzielimy się naszą najlepszą wiedzą i najnowocześniejszą wiedzą z naszymi klientami. Więc wiedza to jest klucz do sukcesu. I ta wiedza poprzez doświadczenie wydaje mi się, że jest jednym z elementem, takim krytycznym, wręcz strategicznym. Drugim elementem, jeśli chodzi o naszą piątkę, to jest gleba. Chcemy się troszczyć o tą glebę. To tak jak wspominaliśmy już tej Ziemi, która jest zdatna do produkcji rolnej, ubywa i na pewno nie będzie przybywało. Raczej jak gdyby patrząc na procesy zmian, jeśli chodzi o infrastrukturę, infrastrukturę drogową, infrastrukturę logistyczną, przemysłową i tak dalej. Firmy się rozwijają, zdecydowanie będzie ubywało ziemi. I teraz co zrobić, żeby produkować nie tyle samo żywności, produkować więcej żywności, biorąc pod uwagę wzrost populacji, żeby wyżywić ludzi na ziemi.
Wyciągać więcej z mniejszego areału.
Jeszcze więcej musimy wyciągać z ziemi. Natomiast musimy to robić w mądry, przemyślany sposób, przewidywalny, zrównoważony, żeby ta produkcja, która musi być coraz jeszcze bardziej intensywna, nie prowadziła do degradacji. Czyli musimy dbać o tą ziemię. Więc dla mnie produkcja, zrównoważone rolnictwo zrównoważone nie jest tylko slogan, to jest taki fundament. Jeżeli popełnimy błędy, to te błędy będą trudne do naprawienia. Więc chcemy się koncentrować na wiedzy jak na wiedzy chcemy się koncentrować na glebie, jak wzbogacać, jak unikać jakichkolwiek szkód, które mogłyby być wyrządzone. Trzecim elementem to jest dostarczanie najlepszych rozwiązań, jeśli chodzi o linię nasienną w Polsce. To jest kukurydza, Rzepak to jest słonecznik. Odmiany, które posiadają różnego typu odporności czy odporności na choroby, odporności na okresowe niedobory, niedobory wody. Jeśli chodzi o środki ochrony roślin, to jest czwarty element naszej piątki. To są innowacje. Wszyscy wiemy, jak obecne regulacje wpływają na dostęp do różnych molekuł i pewne są ograniczenia, które rok do roku dotykają producentów rolnych. Natomiast my mówimy o innowacjach i wdrażamy tę innowację każdego roku, jak gdyby jest jakieś nowe rozwiązanie, które jest wdrożone, które powoduje, że zabezpieczamy produkcję przed chwastami, przed presją chwastów, presją szkodników, chorób i tak dalej.
Piątym elementem to jest biologia, która niejako wpisuje się w tą kombinację tego zrównoważonego rolnictwa. To jest też element, nad którym się koncentrujemy, jeśli chodzi o wiedzę, transfer wiedzy, ale też wzbogacanie gleby, ograniczenie szkód, które mogą się pojawić przy intensywnej produkcji i dostarczenie rozwiązania również, które też chronią i wspomagają uprawy. Więc to jest ta wiedza, gleba, nasiona, środki ochrony roślin i biologia. I myślę, że to jest coś, co pozwala spokojnie patrzeć w przyszłość. Dlatego też pytałaś, jak widzę rolnictwo, zwłaszcza jeśli chodzi o rolnictwo polskie. Tutaj za to za ten biznes odpowiadam i to rolnictwo dobrze znam. Ja jestem przekonany, że wygląda to dobrze. Też wygląda to dobrze, dlatego że są tacy partnerzy jak Corteva. Myślę którzy, którzy dbają o to, żeby żeby zabezpieczyć przede wszystkim dostęp do żywności i pomóc produkować tę żywność jak najlepszej jakości.
Wow! Ok, to to było rzeczywiście Bardzo wyczerpująca odpowiedź na moje pytanie, bo zakładam, że Wasze cele strategiczne będą krążyły dookoła właśnie tych 5 elementów, które wskazałeś.
Tak, zdecydowanie tak. To jest nasza misja, to jest nasza wizja i będziemy tą wizję krok po kroku realizować.
A pewnie my będziemy mieli okazję przyglądać się jak to wdrażanie wygląda. Bardzo Ci dziękuję za tę rozmowę. Zaczęłam od pytania, czy wielkie koncerny są z rolnikiem, czy przeciwko niemu. Mam nadzieję, że ta rozmowa pomoże Wam odpowiedzieć na to pytanie. Jak jest na całym rynku? To ciężko powiedzieć, ale wiemy jak jest w przypadku Cortevy Agriscience. Jeszcze raz bardzo Ci dziękuję za tę rozmowę.
Dziękuję bardzo.
Moim gościem był Paweł Trawiński, dyrektor zarządzający w Corteva Agriscience. Ja nazywam się Magda Urbaniak, a to była Agromania.
