Strona główna Strzałka Odcinki Strzałka Nowoczesna technologia zmienia r...
23/01/2025

Nowoczesna technologia zmienia rolnictwo. Odcinek 33

Rolnictwo 4.0 pełną prędkością wjeżdża na polskie wsie.

Powtarzalne zabiegi  w polu i oborze, ciągniki bez kierowcy, technologie, które myślą za/dla nas. Brzmi jak pieśń przyszłości, ale to powoli staje się codziennością, która już odciąża rolników. Jacek Skudlarski mówi jasno – maszyny to wsparcie, nie konkurencja, a ostatnie słowo zawsze będzie miał rolnik.

Rolnictwo 4.0 – czy roboty zastąpią ludzi?
Roboty w rolnictwie to temat, który jeszcze wydaje się dość odległy, ale tak naprawdę dzieje się już dziś. Roboty polowe, autonomiczne ciągniki czy maszyny zbierające owoce – to nie futurystyczna wizja, a realne rozwiązania, które wkrótce mogą stać się standardem w dużych gospodarstwach.

Czy oznacza to, że rolnicy będą zbędni? Absolutnie nie! Maszyny mogą odciążyć nas w najcięższych pracach, ale ostateczne decyzje i nadzór zawsze będą należały do ludzi. Rolnictwo przyszłości to współpraca człowieka z technologią, a nie zastąpienie jednego przez drugie.

Typy maszyn na polskich wsiach
Na polskich wsiach tradycyjne maszyny coraz częściej ustępują miejsca nowoczesnym technologiom. Roboty do usuwania chwastów, autonomiczne ciągniki czy systemy monitorujące parametry gleby stają się powoli codziennością.

W hodowli zwierząt popularność zdobywają roboty udojowe oraz maszyny do zadawania paszy. Samodzielnie dbają one o potrzeby zwierząt, odciążając rolników i zwiększając efektywność gospodarstw.

Co jeszcze czeka nas w rolnictwie 4.0?
Rolnictwo 4.0 to nie tylko maszyny na polach, ale też inteligentne technologie, które rewolucjonizują zarządzanie gospodarstwem. Coraz częściej pojawiają się tzw. cyfrowe bliźniaki, pozwalające na symulację warunków w uprawach czy budynkach inwentarskich, RFID do monitorowania zwierząt i produktów, a także systemy predykcyjne ostrzegające przed awariami. VR i AR zmieniają sposób edukacji i szkoleń, umożliwiając wirtualne analizy i praktyczne symulacje.

Transkrypcja
Jacek Skudlarski

Internet rzeczy, to jest wszystko, cała sieć, wielki ekosystem, wszystkiego tego, co można do internetu podłączyć, pralkę, lodówkę, telewizor. Chip jest też swojego rodzaju identyfikatorem, takim, powiedzmy, dokumentem tożsamości dla krowy. Roboty, nawet i te humanoidalne. Wizja pisarzy science fiction, że pojawią się na wsi i będą pomocnikami rolników. Potrzebny jest nośnik, bym powiedział, nie wiem, szafa, wielka szuflada, wielki dysk. O, tak użyjemy pojęcia, wielki dysk, do z którego te dane będą zbierane.

Magda Urbaniak

Czy nie jest tak, że ten rolnik, kiedy dostaje tak dużo danych, to w którymś momencie może po prostu czuć się tymi danymi przytłoczony, bo już ma tak dużo informacji, że ciężko jest nimi po prostu zarządzać.

Jacek Skudlarski

Był też opór przed samochodami, pamiętam, przy jednym z przepisów, który nakazywał jakimś człowiekowi biegać z chorągiewką przed samochodem, uprzedzać innych, że jedzie samochód. To jest pewien plus właśnie tych nowych technologii, że też można, oczywiście w granicach opłacalności, przeszczepiać je na stare maszyny.

Magda Urbaniak

Witam was bardzo serdecznie, nazywam się Magda Urbaniak, a to jest Agromania. Moją gościem dzisiaj jest doktor inżynier Jacek Skudlarski. Witam cię serdecznie. Wykładowca Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie, a rozmawiać będziemy o tym, jak nowoczesność zmienia świat, a przede wszystkim, jak zmienia rolnictwo. Powiedz mi, czy roboty wypchną rolników ze wsi?

Jacek Skudlarski

Śmiem twierdzić, że z biegiem czasu to nastąpi. Może nie w pełni, nie wszystkich, ale roboty, nawet i te humanoidalne, ziści się wizja pisarzy science fiction, że pojawią się na wsi i będą pomocnikami rolników.

Magda Urbaniak

Jak myślisz, w jakiej perspektywie czasu może to nastąpić?

Jacek Skudlarski

No, trudno mi to prorokować, ale że te 20 lat, za 20 lat możliwe, że takie roboty będziemy widzieli.

Magda Urbaniak

20 lat to taka dosyć krótka perspektywa, nie?

Jacek Skudlarski

Postęp przyspiesza.

Magda Urbaniak

Mówisz roboty humanoidalne. Czy dzisiaj już gdzieś widziałeś je na gospodarstwie w Polsce albo za granicą?

Jacek Skudlarski

W gospodarstwach rolnych jeszcze nie. Raczej to jest domena sektora, no powiedzmy, zbrojeniowego. Niewykluczone, że gdzieś na froncie już może takie biegają. Aczkolwiek to jest tylko taki mój domysł. Natomiast już widziałem roboty przypominające człowieka, które gdzieś już pracują, przenoszą skrzynki, coś kładą na półkach, tym podobne rzeczy.

Magda Urbaniak

Myśli, że w tych właśnie działaniach mogą zastąpić człowieka w gospodarstwie? Czym jeszcze ewentualnie?

Jacek Skudlarski

Rolnicy borykają się z niedoborem wykwalifikowanej siły roboczej. Brakuje pracowników, a pracy nadal jest. Pomimo mechanizacji pomimo automatyzacji, pomimo wzrostu produktywności, wydajności, brakuje pracowników. Taki robot jak najbardziej może zastąpić pracownika. Obecne roboty może jeszcze są niedoskonałe. Może to bym powiedział, stadium, jak podobnie w przypadku samochodów sprzed stu laty, ale kwestia czasu, kiedy staną się bardziej doskonalsze. Postęp przyspiesza.

Magda Urbaniak

Bo te zmiany dzisiaj następują w krótrzym czasie, niż w ostatnim stuleciu.

Jacek Skudlarski

W rzeczy samej.

Magda Urbaniak

W branży maszynowej.

Jacek Skudlarski

Faktycznie, postęp w ostatnim czasach po prostu nabrał rozpędu.

Magda Urbaniak

Mówimy o tym w kontekście Rolnictwa 4.0, żebyśmy wszyscy mieli też jasność. Z jednej strony Krzysztof Gomola już ten wątek rozpoczął, ale skupiał się na innych kwestiach, więc chciałbym zapytać Ciebie, czym jest rolnictwo 4.0?

Jacek Skudlarski

Pojęcie rolnictwo 4.0 określam trzema słowami, chociaż to jest oczywiście większy zakres: automatyzacja, cyfryzacja i wspomniana robotyzacja, ale to również inna koncepcja myślenia, inna koncepcja zarządzania. W odniesieniu do rolnictwa, gospodarstwo rolne powinno być traktowane jak przedsiębiorstwo. Przedsiębiorstwo produkujące w tym przypadku żywność.

Magda Urbaniak

Czyli taka regularna firma. Dosłownie. Biznes. Dosłownie.

Jacek Skudlarski

I tak traktowana przez rolników, oczywiście z poszanowaniem, to podkreślam, z poszanowaniem tych zasobów, które gospodarstwo ma, czyli ziemi, roślin, zwierząt, aczkolwiek to są właśnie swego rodzaju maszyny dające żywność. Rolnik powinien, jak wspominamy, traktować gospodarstwo jak firmę, czyli liczyć koszty, liczyć efektywność produkcji, liczyć różnego rodzaju wskaźniki efektywności i po prostu dopasowywać czy technologię, czy przebieg procesów produkcyjnych do warunków i potrzeb.

Magda Urbaniak

I ta technologia 4.0, jak w tym pomaga?

Jacek Skudlarski

Technologie są potrzebne, już nie mówię tylko niewyłącznie o technologiach 4.0, tak samo jak potrzebny okazał się ciągnik, potrzebny okazał się kombajn, który zastąpił pracę ręczną, czy szereg innych maszyn, tak potrzebne są też technologie z zakresu rolnictwa 4.0.

Magda Urbaniak

Właśnie jak wyglądała ta droga? Bo mówimy o rolnictwie 4.0, prawda? Więc było coś przed tą czwórką. Jak ta rewolucja tak, wiesz, krótko opisana wyglądała w rolnictwie, ale też w przemyśle, który bardzo mocno się z to się potem przeplata.

Jacek Skudlarski

Tak, ja widzę duże alegorie z przemysłem i technologie, które znajdują zastosowanie w przemyśle, przechodzą również do rolnictwa. Nawet podkreślam, że rolnictwo 4.0 już podąża coraz mniejszym krokiem za przemysłem 4.0. Ale skąd wzięło się to 4.0? Nie jestem pewien autora określenia 4.0. Kojarzymy się nazwisko Klaus Schwab, założyciel Światowego Forum Ekonomicznego, ale to podział okresu rozwoju technologicznego na 4 ery. 1, 2, 3, 4.0. 1,0, które zainicjowała maszyna parowa, czyli zastąpienie pracy człowieka, pracy zwierzęcia maszyną. 2,0, pojawienie się elektryczności, pojawienie się pierwszego silnika spalinowego, a tym samym i pojazdu spalinowego, i zarazem ciągnika rolniczego. Rozwiązania, które zmieniły oblicze przemysłu, ale też zaczęły zmieniać oblicze rolnictwa. 3.0 praktycznie traktowany jest na dwóch sposób. Z jednej strony to jest pojawienie się automatyzacji elektroniki i robotyzacji, które też i wpłynęły na sektor rolny, ale zarazem 3.0 traktuje się jako wykorzystanie technologii satelitarnych w rolnictwie. To rolnictwo precyzyjne traktowane też jest jako rolnictwo 3.0. No i rolnictwo 4.0, internet, sztuczna inteligencja i plus dalszy rozwój automatyzacji i robotyzacji.

Magda Urbaniak

No właśnie, w rolnictwie pojawia się to wykorzystanie internetu i właściwie wszystkich innych też narzędzi. Też to hasło internet rzeczy, czyli po angielsku, w skrót IoT. Na czym on polega w rolnictwie? Bo ja sobie kojarzę ten internet rzeczy jako te elementy, narzędzia, technologie wykorzystywane chociażby w domu czy w samochodzie. Jak to wygląda w rolnictwie?

Jacek Skudlarski

Ja swoim studentom zawsze mówię tak: internet rzeczy to jest wszystko, cała sieć, wielki ekosystem, wszystkiego tego, co można do internetu podłączyć. Pralkę, lodówkę, telewizor. W przemyśle to będą różnego rodzaju maszyny, urządzenia pomiarowe. Podobnie w rolnictwie, przede wszystkim urządzania pomiarowe zbierające dane, czy to z pola, chociaż niekoniecznie, z budynku inwentarskiego, zwierząt, maszyn, ale również ludzi. Internet umożliwia po prostu pozyskiwanie danych z tychże urządzeń pomiarowych, przekazywanie ich do użytkownika, który będzie mógł podejmować decyzje. Ale z drugiej strony to też transfer w drugą stronę, że użytkownik, chociażby na przykład z poziomu smartfonu, może uruchamiać wielkie instalacje.

Magda Urbaniak

Czyli tak bardzo dosłownie, gdzie ja mogę sobie zainstalować te narzędzia, tak, żeby bardzo mocno unaocznić dla naszych widzów i dla naszych słuchaczy, gdzie ja mogę te czujniki, ten monitoring, ewentualnie też drony umieścić w gospodarstwie, żeby one przynosiły mi korzyść, żeby rzeczywiście ten internet rzeczy dla mnie pracował.

Jacek Skudlarski

Pierwsze takim urządzeniem, które mi się najbardziej kojarzy i pasuje do internetu rzeczy, to jest stacja pogodowa. To jest też szereg różnych czujników, które mierzą wilgotność powietrza, temperaturę, siłę wiatru, kierunek wiatru, ilość opadów i tym podobnych rzeczy, czyli urządzenie, które stoi gdzieś na polu i ocenia nam warunki pogodowe na plantacji. To również czujniki, które można umieścić w glebie, na różnych głębokościach i mierzą na przykład temperaturę gleby, wilgotność gleby, pH nawet, zasolenie, jeszcze szereg różnych innych parametrów. Te rozwiązania przekazują nam dane, ale jeszcze czujniki można umieścić w budynkach inwentarskich, w oborze, gdzie trzeba kontrolować przy oborze chlewni, kurniku, gdzie trzeba kontrolować warunki. W szklarni, gdzie też trzeba kontrolować warunki.

Magda Urbaniak

I co oprócz temperatury takie czujniki potrafią zebrać?

Jacek Skudlarski

Praktycznie, to, co można zmierzyć, to te czujniki są w stanie zmierzyć. To, co jest potrzebne. Na pewno temperatura powietrza, na pewno wilgotność powietrza. W szklarni może to być stężenie dwutlenku węgla, czy pojawi się jakiś inny gazów.

Magda Urbaniak

Jednym z narzędzi cyfrowych jest chmura obliczeniowa, dzięki której możemy te dane zbierać i zarządzać zarówno pracą w gospodarstwie, ale też pracą ludzi. Czy ta technologia zdaje egzamin?

Jacek Skudlarski

Znaczy technologie chmurowe są potrzebne i to tylko w rolnictwie z podstawowej przyczyny. Czujniki zbierają dane. Im ich jest więcej, tym więcej tych danych. Tych więcej danych mamy do czynienia z dużymi zasobami danych. Komputery w gospodarstwie po prostu zasoby dyskowe są ograniczone, a tych danych przybywa. Z drugiej strony, więc potrzebny jest nośnik, bym powiedział, nie wiem, szafa, wielka szuflada, wielki dysk tak, użyjmy pojęcia, wielki dysk, do którego te dane będą zbierane, w którym te dane będą przechowywane z jednoczesnym zapewnieniem bezpieczeństwa tych danych, że te dane będą, ten dysk będzie utrzymany w odpowiednim stanie technicznym, żebyśmy mieli ten dostęp do tych danych. Z drugiej strony technologia chmurowa daje to, że dostęp do tych danych mamy chociażby z poziomu smartfonu, praktycznie w każdym miejscu, gdzie mamy dostęp do internetu.

Magda Urbaniak

Czy też nie jest tak, bo mówisz właśnie o tej ogromnej ilości danych. To są dane zarówno dotyczące tego, co się dzieje w oborze, co się dzieje właśnie w chlewni, w kurniku, ale też na polu, w ciągniku czy kombajnie. Czy nie jest tak, że ten rolnik, kiedy dostaje tak dużo danych, to w którymś momencie może po prostu czuć się tymi danymi przytłoczony, bo już ma tak dużo informacji, że ciężko jest nimi po prostu zarządzać.

Jacek Skudlarski

W tym przypadku mamy do czynienia z tak zwanym zjawiskiem big data, czy big data, zależne jak się wymawia. W tym przypadku jak najbardziej zdają już odpowiednie narzędzia. Z jednej strony to są programy do zarządzania gospodarstwem, które szufladkują te dane w odpowiednich modułach, więc on ich zagląda do odpowiedniego modułu, ma już poszufladkowane dane. Z drugiej strony narzędzia analitycznych, na przykład sztuczna inteligencja, ta już może obrabiać duże zasoby danych, nawet je korelować wyciągać jakieś wnioski, dawać informacje rolnikowi.

Magda Urbaniak

Czyli właściwie część tej pracy jest wykonywana przez narzędzia, które dokonują różnych analiz, kohort za nas i nie trzeba krok po kroku, jak w ekselu, przechodzić przez to.

Jacek Skudlarski

W rzeczy samej. Podstawowa rzecz właśnie w takich systemach, że rolnik w pierwszej kolejności musi dostać podstawowe dane, na podstawie których możliwie jak najszybciej może podejmować decyzje.

Magda Urbaniak

W ostatnim konkursie Tractor of the Year zostały dołączone do konkursu dopuszczone ciągniki autonomiczne. Mówi się o nich już od dawna. Prototypy, a nawet też już takie modele, które mogły pracować w polu, już widzimy od dawna też. Czy one twoim zdaniem faktycznie mają szansę zastąpić ciągniki z kabiną?

Jacek Skudlarski

Widzę duże perspektywy dla tych maszyn. Także może one jeszcze też nie są w pełni doskonałe. Znów wrócę do takiej alegorii samochodów sprzed 50 czy nawet 100 lat. One też nie były doskonałe, ale dały nam duży krok rozwojowy. To samo dotyczy maszyn autonomicznych. Może jeszcze nie są idealne. Są jeszcze przede wszystkim też drogie, przez to też ich zastosowanie jest ograniczone, ale jak najbardziej widzę zastosowanie tych na maszyn, autonomicznych maszyn w rolnictwie.

Magda Urbaniak

Czy są takie gospodarstwa, takie uprawy, w których Twoim zdaniem te maszyny przydadzą się bardziej? Czy to są właśnie, na przykład, sady, w których jednak jest wąsko i ta zwrotność, tego jest wymagana i też tego miejsca jest mniej? Czy może bardziej tereny wielkoobszarowe, takie gospodarstwa? Czy jakieś są, wiesz, lepsze bądź mniej przydające się obszary dla takich?

Jacek Skudlarski

Autonomiczne maszyny praktycznie znajdą zastosowanie w każdym obszarze w gospodarstwie. Na Przede wszystkim tam, gdzie będzie brakowało ludzi. To może być zbiór. Tutaj właśnie też z jednym trendów w autonomicznych maszynach są właśnie roboty umożliwiające zbiór. Tak, że one są jeszcze, bym powiedział, trochę w powijakach. Ta technologia jeszcze musi się rozwinąć i musi stanieć, ale to kwestia czasu będzie bardziej dostępna. Roboty polowe, które mają np. Usuwać chwasty, monitorować pole jak najbardziej, w oborze, to nie tylko już robot udojowy, ale też, który będzie np. zadawał paszy, czy wykonywał jeszcze inne czynności. Tam, gdzie będzie brakowało ludzi, takie roboty będą miały zastosowanie. Fakt, że to raczej będzie domena dużych gospodarstw, małe gospodarstwa może nie w pełni będą mogli sobie pozwolić na takie roboty, może też nie będzie potrzeba stosowania takich robotów, ale mamy do czynienia też z wielkoobszarowymi gospodarstwami, a tam jak najbardziej widzę perspektywy dla takich autonomicznych maszyn.

Magda Urbaniak

Wspomniałeś właśnie o różnych rodzajach robotów, bo z jednej strony mamy ciągniki autonomiczne. Mamy też maszyny, które właśnie usuwają chwasty. Ja też widziałam fantastyczne roboty. Fantastyczne, bo one były dosłowny tego słowa znaczenia dla mnie fantastyczne, wyglądały trochę jak Artuditu z Gwiezdnych Wojen. Roboty, które z jednej strony właśnie pomagały w wydojeniu krów, a z drugiej strony same potrafiły się włączyć i przejechać przez oborę tak, żeby zagarnąć paszę dla krów, żeby ona się nie rozsypywała po całym przejściu. Są jakieś jeszcze inne miejsca bądź typy maszyn, które są regularnymi robotami, które już dzisiaj widzimy na polskiej wsi?

Jacek Skudlarski

Przede wszystkim te roboty, które dostrzegam, to są trzy obszary. Po to następujące obszary: usuwanie chwastów, czyli robot polowy pracujący na polu usuwający chwasty, czy też wykonujący mi lokalny oprysk, czyli opryskujący tylko te miejsca, tam, gdzie jest potrzeba, żeby nanieść pestycyd. Roboty wykonujące siew, ale też roboty już wykonujące szereg innych prac. Na początku wspomniałem o robotach humanoidalnych, to jest kolejny krok w robotyce. Z drugiej strony ta robotyka wiąże się z powyciem autonomii, czyli to mają być autonomiczne maszyny, które w wielu przypadkach mają same podejmować decyzje, czyli jak się poruszać, jak się przemieszczać, jak wykonywać pracę, a rolą człowieka praktycznie jest nadzorowanie tego całego procesu, który wykonują roboty.

Magda Urbaniak

Tak się zastanawiam, wiesz, bo z jednej strony oczywiście blokadą do wykorzystania robotów jest technologia, która jest jeszcze nieperfekcyjna, a z drugiej strony to też koszty, tak? No bo te roboty nie to są tanie na pewno. Czy ze swoje perspektywy dostrzegasz też taki opór mentalny? To znaczy, jak rozmawiam z rolnikami, to słyszę, że oni nie chcą oddać jeżdżenia ciągnikiem po polu maszyną, bo sami mają w tym przyjemność. Oczywiście też nie wszyscy i nie wszędzie, bo czasami rzeczywiście to wsparcie jest konieczne. Ale czy my dzisiaj chcemy, żeby roboty nas zastępowały?

Jacek Skudlarski

Trudno mi odpowiedzieć na to pytanie. Opór przed technologiami, w sumie chyba ludzkość doświadczała od stuleci. Był też opór przed samochodami. Pamiętam, że jeden z przepisów, który nakazywał jakimś człowiekowi biegać z chorągiewką przed samochodem, uprzedzać innych, że jedzie samochód, to samo przenosi się do czasów obecnych. W jakiś stopni Właśnie, bo my na pewno jesteśmy może ostrożnie w stosunku do technologii, niepewni do technologii. Z jednej strony to też jest uzasadnione, bo inaczej na te pewne rzeczy też krytycznie popatrzeć, ale z drugiej strony ten opór jest, ale ten opór będzie się przełamywał. Ja sam po sobie zauważyłem, że mój smartfon pojawił się… U mnie smartfon pojawił się zdecydowanie później niż pojawił się u moich znajomych. A jak już go poznałem, polubiłem, no to praktycznie z nim się nie dostaje. Możliwe, że będzie to też tak z technologiami.

Magda Urbaniak

Czyli bardziej naturalny proces, który na przestrzeni lat nas wszystkich dotyka. Predykcyjne utrzymanie ruchu.

Jacek Skudlarski

Co to jest? Możliwość przewidywania awarii i tym samym ich zapobieganie.

Magda Urbaniak

Jak w rolnictwie jest to stosowane i do czego tego to się przydaje?

Jacek Skudlarski

W rolnictwie zaczyna to dopiero wchodzić, w przemyśle to już się bardziej upowszechnia. Na tym przykładzie: jedziesz samochodem i system uprzeda cię, że może nastąpić awaria. Jakie to daje korzyści? Jesteś już przygotowana, nie wiem, rezygnujesz z wyjazdu, jedziesz do mechanika, żeby usunąć potencjalną przyczynę awarii, żeby pojechać i mieć pewno, że pojadę. To samo z maszynami rolniczymi. Rolnik, jeśli będzie wiedział, że maszyna może mu się zepsuć w trakcie żniw, a żniw czy w ogóle jakikolwiek okresu pracy, jeszcze tych bardziej napiętych prac, będzie mógł się do tej awarii przygotować. Wcześniej przygotować sobie, zamówić serwis, czy dokonać jakichś przeglądu konserwacji, zapobiec awarie.

Magda Urbaniak

Właśnie jakie technologie są do tego wykorzystywane? Bo wiesz, definicja jest ważna, żebyśmy w ogóle wiedzieli, o czym my rozmawiamy, ale żebyśmy mogli lepiej zrozumieć to, co jest wykorzystywane, jak to wygląda w praktyce, bo wiem, jak to wygląda w aucie, jak to wygląda w ciągniku czy w kombajnie?

Jacek Skudlarski

Tak, przede wszystkim w ciągnikach, maszynach, mamy już różnego rodzaju czujniki, które mierzą nam dane. Podstawowy temperatura silnika, poziom oleju, poziom prądu w akumulatorze, czy szeregi innych parametrów. Do tego można jeszcze dołożyć dodatkowe czujniki, które będą mierzyły np. Drgania na jakichś węzłach w maszynie, czy temperaturę na jakichś węzłach w maszynie. Internet rzeczy, który będzie nam zbierał te dane. Program np. Umieszczony w chmurze, który będzie te dane analizować i na podstawie analizy wskazywał, że zaraz, zaraz, w tym tutaj zespole może dojść do takiej, takiej awarii. Może nie poda system jeszcze, kiedy to nastąpi, ale może na przykład ocenić, że gdzieś za 2, 3 dni trzeba się spodziewać, że w tym zespole, w ten zespół ulegnie uszkodzeniu dojdzie do awarii.

Magda Urbaniak

Czy aż by móc mieć takie narzędzia, muszę mieć super nowoczesny ciągnik, czy to są raczej takie rzeczy, które można sobie zamontować, jak na przykład camera w samochodzie?

Jacek Skudlarski

Po części tak. Część czujników, na przykład w przemyśle montowanych jest na starych maszynach.

Magda Urbaniak

Czyli właściwie kupuje sobie czujniki, dokładam sobie ekrany, które będą mi pokazywały, co te czujniki monitorują?

Jacek Skudlarski

Dosłownie, zbieramy dane z czujników, które możemy sobie umieścić nawet na starych maszynach. Oczywiście kwestia opłacalności.

Magda Urbaniak

Czyli takie 60-tki nie do końca będzie mi się opłacało, żeby…

Jacek Skudlarski

Może taki być, ale na przykład w kombajnie zbożowym, nawet starym bizonie, jeszcze nie jakichś czujników na newralgicznych elementach, które na przykład przyczyniają się do pożarów, jak najbardziej to już może być i opłacalne.

Magda Urbaniak

Chyba też inaczej się podchodzi do takich technologii wobec starych ciągników, a wobec starych kombajnów. To jest taka moja obserwacja, że jednak rolnictwo precyzyjne jest chyba bardziej dostosowane do starych kombajnów, bo nawet będąc na targach rolniczych, widziałam rozwiązania z zakresu rolnictwa precyzyjnego, które nawet na bizonie bez żadnego problemu byłyby w stanie funkcjonować. To też chyba wynika z funkcjonalności i wielkości tych maszyn.

Jacek Skudlarski

To jest pewien plus właśnie tych nowych technologii, że też można, oczywiście w granicach opłacalności, przeszczepiać je na stare maszyny. W przemyśle to się nazywa pojęciem tak zwany retofitting, czyli mamy starą maszynę, jakąś obrabiarkę, maszyny CNC, którą uzupełniamy jakieś nowe elementy nowoczesne zespoły plus czujniki i mamy ze starej maszyny nowoczesną maszynę. Cały taki zabieg może być nawet tańszy niż zakup nowej maszyny. To samo może dotyczyć się rolnictwa. Mówię tu oczywiście, o granicach opłacalności.

Magda Urbaniak

Czyli tutaj otwiera się takie okienko dla osób, które nie chcą bądź nie mogą pozwolić sobie na super nowoczesną maszynę, a jednak mogą wykorzystywać te nowoczesne technologie i usprawniać swoją pracę. Wiesz, jest takie pojęcie, które nie ma nic wspólnego z rodzinnymi koneksjami, a jednak wykorzystuje nowoczesne technologie. Czym jest cyfrowy bliźniak w rolnictwie?

Jacek Skudlarski

Cyfrowy bliźniak? Powiem ogólnie, czym jest cyfrowy bliźniak. Cyfrowy bliźniak to jest odzwierciedlenie rzeczywistego obiektu. To może być maszyna, to może być jakieś urządzenie, to może być cała instalacja, to może być cały obiekt, czy nawet całe miasto.

Magda Urbaniak

Czyli powiedzmy, nie tylko w rolnictwie możemy sobie spokojnie to wykorzystywać, a jak I teraz rozwijamy to właśnie na wsi?

Jacek Skudlarski

Może tak, do rolnictwa to jeszcze wchodzi, więc to w rolnictwie cyfrowy bliźniak jest jeszcze, bym powiedział, technologią raczkującą, ale powiem, na czym polega rzecz w przemyśle. Wyobraź sobie masz maszynę. I masz odzwierciedlenie cyfrowe tej maszyny. Oczywiście z tej maszyny zbierane są dane, wrzucane są do cyfrowego bliźniaka. Tutaj system analityczny obrabia te dane. I co możemy zrobić? Dzięki cyfrowemu bliźniakowi możemy sobie zasymulować. Co się stanie z tą maszyną po przepracowaniu na przykład tysiąca godzin. Jeśli ten system będzie dobrze dopasowany, ten model będzie dobrze dopasowany, to na przykład tam powie, że za 500 godzin wystąpi awaria maszyny. Tak musielibyśmy czekać te 500 godzin, żeby coś się zepsuło, a tak możemy żeby zasymulować. Aha, za 500 godzin nastąpi awaria maszyny. Będę się do tego przygotowywał.

Magda Urbaniak

Czy to jest jakoś związane z tym właśnie predykcyjnym utrzymaniem ruchu? Czy to są dwie? Po części tak.

Jacek Skudlarski

Aczkolwiek, bym powiedział, tu się trochę te rzeczy uzupełniają, ale nie, do końca by powiedział, że to jednak troszeczkę jest inne rozwiązanie na technologię.

Magda Urbaniak

Czyli jeżeli chcielibyśmy, a takie są zamiary, żeby wykorzystywać jednak cyfrowego bliźniaka w rolnictwie, to jak to będzie wyglądało? Do czego rolnicy będą to wykorzystywać?

Jacek Skudlarski

Podam kilka przykładów cyfrowego bliźniaka. Wyobraź sobie cyfrowego bliźniaka uprawy, gdzie może sobie symulować, jak będzie rozwijała się moja oprawa pod wpływem jakichś warunków, czy jakiejś zastosowanej technologii, zastosowanych nawozów Czy inaczej. Stacja meteorologiczna system meteorologiczny uprzedza, że na przykład z naszą plantacją, na przykład truskawek, zaatakuje mróz. W cyfrowym bliźniaku możemy sobie zasymulować, co się stanie, jakie będą straty, kiedy faktycznie do tego dojdzie. Dalej możemy sobie zasymulować, a co się stanie, jeśli ja zastosuję jakieś sposoby zapobiegawcze, a to spale ogniska, czy zastosuję jeszcze coś? Jak to będzie wyglądać?

Magda Urbaniak

Na ile te symulacje są wiarygodne, bo jest to wychodzenie w przyszłość na podstawie danych. Jeżeli ja będę na podstawie tego, co będzie pokazywał mi monitoring pochodzący właśnie z takiego cyfrowego bliźniaka, podejmować decyzje, które będą znamienne i kosztowne, na ile one są pewne te symulacje?

Jacek Skudlarski

Na pewno nie mamy stuprocentowej pewności. Kwestia, jak zbudowany jest model, jakie ma dane, czy na ile prawidłowe są dane i kwestia właśnie zbudowania modelów. W przemyśle to się sprawdza. To jeszcze inaczej, to nie tylko symulowanie tego, co się może stać z maszyną, to jest na przykład projektowanie całego zakładu produkcyjnego. Na przykład, wyobraźmy, nie wiem, rolnik chce zbudować chlewnie czy oborę. W cyfrowym bliźniaku powstaje projekt. Projekt nawet, bym powiedział, poruszający się, gdzie powiedzmy krowy się przemieszczają, robot pracuje czy jakieś urządzenie pracuje. Tu można sobie sprawdzić w cyfrowej przestrzeni, jak ta zaprojektowana obora czy chlewnia będzie funkcjonować. Gdzie coś może się pojawić, jakiś problem, gdzieś jakiś zator, na przykład to w przemyśle, gdzie mogą się pojawiać zatory maszyn, gdzie mogą maszyny nie wyrabiać w stosunku do drugich, to już widzimy w cyfrowej przestrzeni, to możemy sobie zaprawić.

Magda Urbaniak

Jakiej technologii się wykorzystuje, żeby takiego cyfrowego bliźniaka sobie stworzyć?

Jacek Skudlarski

To znaczy tak, to są cyfrowe modele, czyli jakieś oprogramowania ten, plus wirtualna rzeczywistość.

Magda Urbaniak

No właśnie, bo to jest taka rzecz, VR, no nie? Okreżyć może się z grami, a przede wszystkim z rozrywką. Okazuje się, że VR jest wykorzystywany też w rolnictwie.

Jacek Skudlarski

Jak? Vr masz bardzo szerokie zastosowanie. Po prostu czym jest VR? To też jest cyfrowy świat, gdzie sobie wchodzimy do cyfrowego świata i mamy praktycznie to, co nam się wymarzy, czy to, co jesteśmy w stanie zrobić. Przede wszystkim VR to zastosowanie w przypadku szkoleń. Szkoleń w procesach, które na przykład musielibyśmy długo czekać, żeby coś zobaczyć, a tutaj na VR, na przykład możemy żeby szybko zobaczyć, jak roślina rośnie. Jak na przykład jakiś szkodnik ją zjada. Zobaczyć cały proces produkcyjny. Na przykład nie wiem, nie zawsze program nauczania jest tak dopasowany, żebyśmy na przykład oglądali zbiór zbóż, bo akurat dzieci mają wakacje, ale w że możemy to zrobić.

Magda Urbaniak

A czym się różni VR od AR?

Jacek Skudlarski

Vr jest to przejście do cyfrowego świata. Odcinamy się od świata rzeczywistego, wchodzimy do świata cyfrowego. Ar, czyli tak zwana rzeczywistość wspomagana, to jest to, że widzimy to, co widzimy przed oczami, na przykład widzę ciebie, ale przed oczami na przykład wyświetlają się jakieś informacje: grafiki, cyfry, dane. I na przykład, nie wiem, spoglądam na jakąś maszynę, na gdzie zamontowane są jakieś czujniki. Widzę tę maszyna, a przed oczami wyświetlamy parametry tej maszyny.

Magda Urbaniak

W takim razie, jaki jest opór ewentualny, jeżeli taki jest, przed wprowadzaniem VR-u i AR-u w rolnictwie?

Jacek Skudlarski

Szczerze mówiąc, nie spotkałem się z takim oporem ta technologia też dopiero wchodzi, nie wszyscy rolnicy o tym wiedzą. Część z pewnością już może miały na sobie okulary VR, ale nie w pełni jakby poczuła zastosowania ich w rolnictwie. Z jednym może problem jest to, że nie wszystkie organizmy ludzkie tolerują tę technologię. Ktoś po założeni okularów po paru minutach ma jakieś nudności, zawroty, może źle ją tolerować, ale ogólnie sama technologia jest fajna. My się po prostu odcinamy, oczywiście z tego świata wchodzi żeśmy w świat cyfrowy.

Magda Urbaniak

Czyli właściwie walor edukacyjny, szkoleniowy jest ogromny w tym. Przede wszystkim tak.

Jacek Skudlarski

Tam można symulować różne rzeczy, na przykład błędy, jakie popełni pracownik i konsekwencje. Wyobraźmy sobie, że mamy maszynę, gdzie jest ryzyko, że na przykład ta maszyna pracownikowi może urwać rękę. W VR urwie mu. Okej, zobacze. Aha, urwało mi rękę. Mózg zapamięta. Aha, przy takiej czynności, przy takich zachowaniach mogę stracić rękę. W rzeczywistości nie straci, ale już jest taki sygnał, że coś takiego może się zdarzyć.

Magda Urbaniak

Czy mówimy o cyfrowym bliźniaku, czy mówimy o VR, czy o tym predykcyjnym utrzymaniu ruchu, o którym wspominałeś przed chwilą, mówisz, że to wszystko wchodzi. I zastanawiam się, jakie jest podejście dzisiaj polskiego rolnika do tych wszystkich technologii i na ile to, że to dopiero wchodzi i jest ten proces na początku, wynika z tego, że gdzieś w rolnikach jest być może opór, a z drugiej strony może raczej to właśnie firmy czy organizacje za mało edukują w tym obszarze.

Jacek Skudlarski

Z pewności tak, obszar edukacji to na pewno. Z drugiej strony, na ile ja sam się spotkałem na spotkaniach rolników, gdzie gdzieś miałem przyjemność przedstawić takie rozwiązania, opowiedzieć się o tych rozwiązaniach, to zauważyłem zaciekawienie. Jednak ci rolnicy są zainteresowani, zaciekawieni takimi rozwiązaniami. Fakt, że może dla niektórych to jest jeszcze abstrakcja, że jak tu okulary VR, okulary AR w moim gospodarstwie. Nie spotkałem się z takim oporem. Kwestia może jeszcze po prostu takiej niepełnej wiedzy dotyczącej technologii i nie w pełnego zapoznania się z technologią. Dlatego też ja jestem zwolennikiem, żeby gdzieś np. W szkołach, może nie tylko szkołach, uczelniach czy jakichś środkach doradztwa, powstawały huby, gdzie takie technologie można by poznać.

Magda Urbaniak

Właśnie wiesz, chciałabym też bardzo, żeby Agromania była takim miejscem, gdzie takie rzeczy możemy poznawać, więc kolejną technologię tutaj przytoczę i chciałabym, żebyś ją wyjaśnił, czyli RFID.

Jacek Skudlarski

Rfid czy tak zwane czipy. Kto robił z zekupy w centach handlowych, to z tą technologią się spotka. Technologia czipowania produktów w centach handlowych ma na celu zapobieganie potencjalnym kradzieżom. Na czym rzecz polega? Towar z czipem, przechodzimy przez bramkę, że bramka wychwytuje sygnał z chipsa, co daje sygnał, że na przykład towar jest wynoszony bez zgody właściciela sklep. Ale to samo rozwiązanie może być wykorzystywane do monitorowania przemieszczania się. Wyobraźmy sobie krowę, która zamieszcza się na przykład, nie wiem, będzie podchodziła do robota. System bramkowy szybko ją rozpozna, bo chip jest też swojego rodzaju identyfikatorem, takim, powiedzmy, dokumentem tożsamości dla krowy. Krowa podchodzi do robota, czy to jakieś inne zarządzania, ale powiedzmy do robota, system chipowy ją rozpoznaje, system zarządzania stadem stwierdza, czy krowa może podejść, może oddać mleko, czy też nie, czy ewentualnie na przykład, nie wiem, nie może podejść teraz do robota, ale powinna być skierowana na przegląd, żeby obejrzał ją weterynarz. To jest takie po prostu zautomatyzowane zidentyfikowanie krowy. Ale jeszcze inne przykłady. Uproszczony zbiór owoców. Wyobraźmy sobie ludzi pracujących na plantacji np. Truskawek, zbierają do skrzynek, przynoszą do brygadzisty, ten ich odpisuje, notuje w zeszycie. A wyobraźmy sobie, że te skrzynki i człowiek ma kartę chipową.

Jacek Skudlarski

Na skrzynkach są czipy, które po prostu są sczytywane przez bramkę i automatycznie wiadomo, że pan X przyniósł tę skrzynkę truskawek i przekazał do brygadzisty.

Magda Urbaniak

Też spotkałam się z takim podejściem, bo z jednej strony dla właściciela gospodarstwa jest to ogromne ułatwienie i automatyzacja, i ten monitoring jest znacznie ułatwiony. Pracownicy wiem, że mają trochę z tym opór, że jednak wszystko jest monitorowane i tak sprawdzane.

Jacek Skudlarski

Ale mogą mieć pewność, że tutaj po prostu pracodawca nie zapomniał odhaczyć, że ten Kowalski przyniósł skrzynkę, przeszedł, system zgoły zidentyfikował.

Magda Urbaniak

Więc trzeba też po prostu znowu edukować, jeszcze raz edukować, że jest to też ułatwienie dla pracowników. Systemy informatyczne, czym są w ogóle w rolnictwie?

Jacek Skudlarski

Systemy informatyczne, czy też używam pojęcia programy, służą przede wszystkim do zarządzania pewnymi działami w przedsiębiorstwie, czy też w gospodarstwie, jak również całym gospodarstwem. W zależności od rodzaju systemu, a on po prostu obsługuje jakiś tam dział w gospodarstwie. Programy do zarządzania gospodarstwem, to jest moim zdaniem podstawa w rolnictwie. Tak jak wspomnieliśmy, że rolnik musi traktować swoje gospodarstwo jak przedsiębiorstwo, i taki program do zarządzania jest właśnie narzędziem do zarządzania tymże przedsiębiorstwem. Tam będą moduły, które będą zbierały dane, czy dane, które może on sam wprowadzać, dane pozyskiwane z czujników, uszufladkowane w różnych, powiedzmy, modułach, z których to do modułów może rolnik sięgać i dane, na podstawie których na przykład taki program może liczyć koszty produkcji.

Magda Urbaniak

Czy z tych wszystkich technologii, o których dzisiaj rozmawialiśmy, powiedziałbyś, że właśnie systemy do zarządzania rolnictwem to jest ten pierwszy krok, który powinny podjąć rolnicy, jeżeli myślą o tym rolnictwie 4.0?

Jacek Skudlarski

Zalecałbym tego typu programy, tym bardziej, że nie są one aż tak drogie. Z drugiej strony pamiętam program, który miał pewne demo nieograniczone bezpłatnie, gdzie już można było sobie korzystać z niego i obliczać koszty produkcji. To jest ważne, bo w sumie rolnik, jeśli chce produkować i wiedzieć, czym się opłaca, to musi policzyć sobie koszty.

Magda Urbaniak

To złote hasło, czy się opłaca Dosłownie. Chyba każdy rolnik by chciał tego wiedzieć. Ja wciąż mam takie poczucie, że tej edukacji w tym obszarze jest za mało, bo wszyscy podkreślają, tak jak my też tutaj rozmawiamy, że korzyści są niezaprzeczalne. Oczywiście koszty też są, w tym duże, ale te koszty możemy też w pewien sposób optymalizować, jak powiedzieliśmy, tak, montując czujniki na maszynach starszych, ale chyba wciąż za mało się o tym mówi, prawda?

Jacek Skudlarski

Tak, śmiem powiedzieć, że jeszcze tej wiedzy brakuje, to w dużym zakresie.

Magda Urbaniak

A zaobserwowałeś może, że są osoby bądź grupy, kobiety, mężczyźni, osoby starsze, może bardziej doświadczone, które są bardziej otwarte na te nowe technologie?

Jacek Skudlarski

Podejrzewam, że najbardziej otwarte jest młode pokolenie, które już wyrosło powiedzmy, ze smartfonem, urodziło się w dobie internetu i bez tych technologii raczej nie widzi życia nawet w innych dziedzinach, więc podejrzewam, że to jest najbardziej grupa docelowa, do której te technologie powinny, czy która z tych technologii będzie korzystała zastać i zarażać innych tymi technologiami.

Magda Urbaniak

Pracujesz na SGGW, prawda? Czy obserwujesz właśnie wśród swoich studentów zainteresowania tą tematyką?

Jacek Skudlarski

Tak, staram się na ile mogę, niekiedy gdzieś tam przemycając w trochę inne programy, czy programy innych przedmiotów właśnie opowiadać o rolnictwie 4.0 czy przemyśle 4.0. Tak, jest zainteresowanie, zwłaszcza kiedy na przykład mówię o technologiach, na przykład VR, które się kojarzy bardziej z rozrywką, czy może pomysłem, a tu może mieć zastosowanie w rolnictwie.

Magda Urbaniak

Jest to zdecydowanie coś nowego, myślę też bardzo ciekawego. Jak Polska wypada w tym podejściu, czy też wdrażaniu nawet bardziej tych nowych technologii na tle Europy czy świata?

Jacek Skudlarski

To znaczy problem jest tak, że nie ma takich statystyk dotyczących rozwoju nowych technologii, ale jeśli popatrzymy na rejestrację nowych ciągników, to jest taki też chyba wskaźnik unowocześniania rolnictwa, no to w sumie Polska jest dość dużym rynkiem na tego typu maszyny. Śmiem twierdzić, że też jest dużym rynkiem na inne technologie.

Magda Urbaniak

Myślę sobie, podsumowując naszą rozmowę, że z jednej strony uświadamiamy rolników, którzy nas słuchają i rolniczki w tym, jakie są korzyści i zalety, ale też w ogóle, jakie są technologie, bo myślę, że to jest wciąż taki temat, który jest otwarty i o którym warto mówić, czyli właśnie co jest na rynku w ogóle dostępnego, jak możemy z tego korzystać.

Jacek Skudlarski

Na pewno tak, pierwszym krokiem jest po prostu poznanie technologii. To czy ja tę technologię wdrożę, czy też nie, to już jest oddzielna kwestia, ale przede wszystkim poznanie, To dowiedzenie się, że tak, są takie rozwiązania, które mogą mi przynieść takie korzyści, ale jeśli będziemy, nawet zdaniem zdecydujemy się na wdrażanie takich rozwiązań, i to też chyba jest ważne przy programach dofinansowania Rolnictwa 4.0, przede wszystkim pomyśleć, co jest mi potrzebne, jakiego rozwiązania, jakiego typu rozwiązania są mi potrzebne, jakie są bolączki w moim gospodarstwie i jakie rozwiązania mogą te bolączki mi zneutralizować, po to, żeby podobnie jak przy zakupach maszyn nie żeby się przeinwestowywać i nie wydawać zbędnie pieniędzy.

Magda Urbaniak

To jest chyba dobry punkt wyjścia właśnie, żeby skupić się na tym, czego ja naprawdę potrzebuję, a nie w cudzysłowie rzucać się na tę technologię. A z drugiej strony myślę i mam nadzieję, że dla osób z miasta, które nas oglądają, też rzucimy, wiecie, wam taką nową perspektywy na to, co w ogóle w rolnictwie się dzieje, jakie technologie do rolnictwa wchodzą i że czasami rzeczywiście może to dla nas wyglądać jak science fiction, a to jest już nasza rzeczywistość.

Jacek Skudlarski

W rzeczy samej. Wiele osób, no z pewnością, żyje jeszcze takim stereotypem widząc, chociażby jadąc gdzieś nad morze czy w góry, widząc po drodze gospodarstwa, gdzie mamy jeszcze stary sprzęt, ale te nowoczesne technologie również są już w polskim rolnictwie, w polskich gospodarstwach. Rolnictwo naprawdę znaczny stopniu się zmienia. Ja na przykład też mam okazję rozmawiać z osobami, które pracują w branży przemysłu 4.0, kiedy opowiadam o technologiach rolnictwa 4.0, a oni są zaskoczeni. Mówią, kurcze, to tak jak i w branży przemysłowej naprawdę to rolnictwo się rozwija.

Magda Urbaniak

To jest, myślę, też klucz do naszej rozmowy, ale w ogóle do naszych rozmów w ramach Agromanii, że powodujemy taki moment Aha u ludzi, a czasami mam nadzieję, taki efekt wow, że nie mieliśmy pojęcia o tym, że takie rzeczy się dzieją, a eksperci przychodzą i myślę, że pozwalają nam chociaż taką inspirację do poznawania tematu dalej zajść. Mam nadzieję, że osoby, co bardziej zainteresowane, sobie wypunktują te tematy i gdzieś tam głębiej poszukają informacji. Bardzo ci dziękuję za tę rozmowę, za wyjaśnienie tych kwestii, które dla mnie są bardzo ciekawe i też nowe. Moim gościem był doktor inżynier Jacek Skudlarski. Ja was zachęcam do subskrybowania naszego kanału, do słuchania nas na platformach streamingowych. Ja nazywam się Magda Urbaniak, a to była Agromania.