Strona główna Strzałka Odcinki Strzałka Gleba to (niedoceniane) życie. O...
20/03/2025

Gleba to (niedoceniane) życie. Odcinek 41

Czy gleba może być sekretem udanych plonów podczas zmian klimatycznych?

O tym, jak holistyczne podejście do uprawy może zwiększyć odporność roślin na stres i ograniczyć zużycie pestycydów, rozmawiam z Kamilą Załęcką-Duszą, menadżerką produktu w Corteva Agriscience.

Holistyczne podejście do uprawy

Uprawa roślin to cały proces, który zaczyna się od gleby, przez wybór odpowiednich odmian, po sposób nawożenia i ochronę przed szkodnikami. Holistyczne podejście do rolnictwa to patrzenie na wszystkie te elementy jako całość. Zamiast gasić pożary w postaci chorób czy strat w plonach, lepiej zapobiegać im na długo przed tym, zanim się pojawią.

To trochę jak z ludzkim zdrowiem. Jeśli się dobrze odżywiamy, dbamy o organizm i nie narażamy go na niepotrzebny stres, mamy większe szanse na uniknięcie chorób. Podobnie jest z roślinami. Odpowiednio dobrany przedplon, właściwe terminy siewu, zbilansowane nawożenie, to wszystko sprawia, że uprawy stają się silniejsze, mniej podatne na choroby i lepiej znoszą zmienne warunki pogodowe. A to oznacza jedno: lepsze plony i większą opłacalność produkcji.

Strażnicy zdrowej gleby

Zdrowa gleba to przede wszystkim równowaga mikroorganizmów, które w niej żyją. I choć w rolnictwie najczęściej mówi się o bakteriach, to właśnie grzyby odgrywają kluczową rolę w tworzeniu próchnicy i poprawie struktury gleby. Problem w tym, że ich znaczenie wciąż jest niedoceniane, a współczesne praktyki rolnicze często im nie sprzyjają.

Bakterie odpowiadają za mineralizację resztek roślinnych, czyli szybkie uwalnianie składników pokarmowych. Grzyby natomiast przekształcają materię organiczną w próchnicę, tworząc długotrwałe rezerwy składników odżywczych i poprawiając strukturę gleby. Problem w tym, że w wielu gospodarstwach bakterie dominują nad grzybami, co prowadzi do szybkiego rozpadu materii organicznej i zubożenia gleby. Rozwiązaniem jest równoważenie tych procesów poprzez stosowanie naturalnych nawozów, ograniczenie intensywnej uprawy, które odbudowują populację grzybów w glebie. Bo zdrowa gleba to nie tylko składniki pokarmowe, ale przede wszystkim równowaga biologiczna, którą warto pielęgnować.

Transkrypcja
Kamila Załęcka-Dusza

Ostatnie 50 lat to zwiększenie takich ekstremalnych zjawisk pogodowych nawet o 30%. My nigdy nie wiemy, czy podajemy dobrze, czy podajemy za dużo, czy podajemy za mało, bo to jest biologia, to jest życie. To tutaj matematyka ma wiele do powiedzenia. Natomiast nie, to nie jest laboratorium.

Magda Urbaniak

Rośliny są narażone naprawdę na duży stres, podobnie właściwie jak rolnicy. Jak mogą dbać w kontekście tych zmian o swoje uprawy?

Kamila Załęcka-Dusza

Substytucja azotu z różnych źródeł będzie powodowała takiej kumulacji azotu, w której tylko dajemy w formie mineralnej i ten azot będzie nam wtedy promował. Wspomniane bakterie będą tak jakby trochę oszukiwać roślinę, że nic się nie dzieje.

Magda Urbaniak

Zrównoważone rolnictwo to przyszłość rolnictwa? Tak czy nie?

Kamila Załęcka-Dusza

Zdecydowanie tak.

Magda Urbaniak

Cześć! Witam Was bardzo serdecznie. Nazywam się Magda Urbaniak, a to jest Agromania. Moją gościnią dzisiaj jest Kamila Załęcka Dusza. Serdecznie Cię witam. Menedżer produktu w firmie Corteva Agriscience. Są materiały dotyczące gleboznawstwa, specjalistyczne są materiały i to niemało dotyczące ochrony roślin, ale one się ze sobą, mam wrażenie, nie łączą. I dzisiaj postaramy się pokazać, że te dwa tematy są ze sobą nierozerwalnie związane i warto wziąć je na tapet. Rośliny uprawne. W ogóle rośliny w rolnictwie są dzisiaj w dosyć trudnej sytuacji. Mamy suszę. Właściwie już pewnie będziemy musieli nauczyć się w ogóle z nią żyć. Mamy chłody, ostatnio także powodzie. Rośliny są narażone naprawdę na duży stres, podobnie właściwie jak rolnicy. Jak mogą dbać w kontekście tych zmian o swoje uprawy.

Kamila Załęcka-Dusza

Witam wszystkich serdecznie. Nie pozostaje mi nic innego jak Magda powiedzieć, że masz rację i wszystkie te problemy, które zdarzają się w ostatnich czasach mają swoje podłoże w zmianach klimatu, których myślę, że już nikt nie ma wątpliwości, że mamy z nimi do czynienia. W związku z tym nasze rolnictwo również jest narażone na liczne zmiany, które uważa się, że zintensyfikowały się w ciągu ostatnich 50 lat. I mówi się powszechnie, że ostatnie 50 lat to zwiększenie takich ekstremalnych zjawisk pogodowych nawet o 30%. Także ostatnie lata nie są łatwe dla roślin, nie są łatwe dla rolnictwa. W związku z tym nasze rolnictwo ewoluuje, rośliny zmieniają swoje upodobania, jeżeli chodzi o odmiany, więc mamy coraz więcej wyzwań i znacznie inaczej musimy zarządzać zasobami, które są dostępne i są zarządzane przez rolników.

Magda Urbaniak

Wspominałaś wcześniej w trakcie naszych rozmów o takim czymś, co nazywamy holistycznym podejściem do uprawy roślin. Czym ono jest i czym się ono różni od holistycznego podejścia?

Kamila Załęcka-Dusza

Hmm tak, to holistyczne podejście do uprawy roślin. To takie spojrzenie na roślinę, na stanowisko w takim poziomie 300 360 stopni. Czyli to jest nie tylko radzenie sobie z chorobami, ze szkodnikami, z chwastami, ale spojrzenie na uprawę w kontekście całości, czyli to, w jaki sposób roślina jest odżywiona. To jaki roślina ma przedplon? To jaki roślina miała termin siewu? I to wszystko jest przyczynkiem do tego, żeby zarządzać tą uprawą we właściwy sposób, niekoniecznie stosując leki patrz środki ochrony roślin na problemy, które które występują na polu. Mogę tutaj na przykład podać, podać sytuację z różnego rodzaju chorobami, które chociażby mogą być redukowane przez właściwy przedplon, zastosowany po to, aby zredukować daną chorobę, ponieważ wiemy, że ona często jest naszym naszym problemem. Kolejna rzecz istotna z perspektywy zarządzania uprawą. Właściwe odżywienie rośliny. Jeżeli roślina jest właściwie odżywiona, jest mniej podatna na atak szkodników, mniej podatna na atak chorób. W związku z tym właściwe odżywienie, Właściwe zarządzanie nawożeniem jest kolejnym aspektem, który może. Który jest przykładem tego holistycznego podejścia jak myśleć szerzej, jak myśleć z większym oglądem całej sytuacji i na polu i oczywiście ekonomicznie, żeby zapobiegać pewnym sytuacjom, a nie leczyć.

Magda Urbaniak

Czyli jeżeli miałabyś wskazać największe zalety tego holistycznego podejścia, to można powiedzieć, że uprawy są bezpieczniejsze i przekłada się to na koniec dnia na ekonomiczne zyski.

Kamila Załęcka-Dusza

Dokładnie tak. Czyli po to, żeby nie inwestować w środki ochrony roślin. Jesteśmy w stanie lepiej zarządzać uprawą poprzez chociażby właśnie przedplon, chociażby termin siewu, chociażby dobre odżywienie roślin. Wtedy dbamy o to, żeby dana sytuacja nie wystąpiła. Bardzo podobna sytuacja. Ja lubię tak używać tego przykładu człowieka, bo jeżeli mamy dobrą dietę, jeżeli mamy zdrową, zdrową, zbilansowaną dietę bogatą w białko, węglowodany, tłuszcze, jeżeli się dobrze odżywiamy, uprawiamy sport, mamy mniejsze zagrożenie tego, że zachorujemy, czy spotka nas jakaś choroba cywilizacyjna.

Magda Urbaniak

Powiedziałaś, że można to przełożyć na ludzi. Ludzie stosują suplementy diety. Okazuje się, że rośliny również. Co nam mówią ostatnie najnowsze badania właśnie w zakresie stosowania suplementów dla roślin, Konkretnie w celu zwiększenia ich odporności na stres.

Kamila Załęcka-Dusza

Tak, te suplementy, suplementy diety dla roślin to nic innego jak mikroelementy, Mikroelementy podawane często dolistnie poprzez różnego rodzaju odżywki, poprzez różnego rodzaju Substancje mineralne suplementowane czy to dolistnie, czy też czy też doglebowo. Bo takie dwa sposoby odżywiania roślin wyróżniamy składniki pokarmowe, które są podawane często w nawozach dolistnych, uodparniają roślinę na wiele stresów. Chociażby mam tutaj na myśli stres suszy i przykład zasilania rośliny jonami potasu. Jony potasu będą nam tutaj regulować otwieranie i zamykanie aparatów szparkowych, przez co roślina będąc w stresie suszy nie zatrzyma nam się, fotosynteza się nie zatrzyma. I tak jak często zauważamy, kiedy roślina jest w stresie suszy, ona zamyka swoje aparaty szparkowe. Nie zatrzymuje po prostu swój wzrost. To chociażby wpływem tych preparatów zawierających potas jesteśmy w stanie przedłużyć chociażby o kilka dni. Ten. Ciągłość fotosyntezy. Roślina nie przestaje fotosyntetyzować, ponieważ jest dobrze odżywiona. Ma właściwie funkcjonujące aparaty szparkowe, które naturalnie by się zamknęły, jeżeli roślina narażona byłaby na stres suszy, a niedobrze odżywiona jonami potasu. Także tutaj jest tego przykład. To jest jeden przykład.

Kamila Załęcka-Dusza

Kolejny przykład to chociażby wolne rodniki, które naturalnie w roślinie występują właśnie w różnego rodzaju strefach. Wolne rodniki są dla rośliny bardzo toksyczne, zresztą nie tylko dla rośliny. Wolne rodniki. Te aktywne formy tlenu, które powstają w roślinie w momencie stresu, to jest bardzo toksyczna forma tlenu, która w ostateczności jest w stanie zabić komórkę, Więc znowu właściwym Odżywienie i tutaj będą za to odpowiedzialne jony molibdenu, manganu czy też kobaltu. Będą redukować powstawanie tych wolnych rodników. Będą tak jakby trochę oszukiwać roślinę, że nic się nie dzieje, ponieważ te te wolne. Wolne rodniki nie powstaną w komórce. W związku z tym kolejny przykład tego, jak dobrym odżywieniem rośliny będziemy w stanie zapobiegać wejściu w taki schemat stresu, wejściu rośliny w niepożądane przez nas zatrzymanie wzrostu.

Magda Urbaniak

Wsparcie fizjologii roślin wpływa na ich odporność i podatność na choroby. To brzmi bardzo dobrze, ale jeżeli słuchają nas dzisiaj rolnicy i rolniczki, to co oni mieliby konkretnie robić, żeby właśnie to wsparcie fizjologii roślin wdrażać u siebie?

Kamila Załęcka-Dusza

Wsparciem fizjologii roślin jest chociażby zastanowienie się, jak roślina reaguje w danej w danej sytuacji, w jakie mechanizmy fizjologiczne uruchamia, na przykład w czasie kwitnienia. Są określone etapy, są określone hormony, które się aktywują, kiedy roślina jest na danym etapie rozwoju i chociażby ten wspomniany czas kwitnienia będzie powodował, że roślinie będą zachodzić procesy fizjologiczne, które są naturalne dla dla okresu kwitnienia. I my na przykład, znając te procesy fizjologiczne, będziemy w stanie sterować tą fizjologią, chociażby na przykład chcąc przedłużyć ten okres kwitnienia albo mnożyć więcej kwiatów na danej roślinie, będziemy w stanie podając składniki pokarmowe, które będą stymulować określone hormony w roślinie. Będziemy w stanie wpływać właśnie na te naturalne. Na tą naturalną fizjologię rośliny, która która będzie sterowana znowu składnikami pokarmowymi. Niby proste, ale znowu wymagana jest tutaj od nas wiedza, od tej naturalnej fizjologii rośliny, żeby wiedzieć jak nią sterować. A sterowanie znowu jest znane, bo użycie składników pokarmowych właściwie rolnicy rolnicy znają. Natomiast rozłożenie tego na poszczególne etapy, na poszczególne procesy fizjologiczne, które roślinie zachodzą i świadomość tych procesów będzie tutaj wzbogacać nas o wiedzę, która pomoże w zarządzaniu tą tą dobrą fizjologią, tym zarządzaniem właściwym produkcją roślinną.

Magda Urbaniak

Myślę też, że my się też po to właśnie spotykamy, żeby pokazywać, żeby podawać przykłady, żeby wskazywać rolnikom te rozwiązania, które być może będą dla nich korzystne, dla roślin, korzystne dla całego gospodarstwa, ale też na koniec dnia oczywiście obroniły się ekonomicznie. I tak myślę, że to jest bardzo ważny aspekt. Rolników jest stosowanych nieustannie bardzo dużo nacisków, żeby używali jak najmniej pestycydów, chociaż w Polsce rolnicy używają ich bardzo mało, porównując do innych krajów Unii Europejskiej. Jeżeli chcieliby rolnicy wdrażać te rzeczy, o których mówisz, dbać holistycznie o rośliny i zużywać mniej pestycydów, to co mogliby robić, z czego korzystać, czego używać, po co sięgać?

Kamila Załęcka-Dusza

Wiesz, teraz przychodzi mi do głowy jedna i taka najbardziej istotna z perspektywy rolnictwa rzecz, na którą mamy wpływ, ale efekty tego wpływu nie są widoczne od razu, a Mam na myśli glebę, ponieważ gleba jest tym naturalnym miejscem, gdzie roślina się rozwija, gdzie rozpoczyna swój proces rozwoju i nasze działania powinny być w dużej mierze właśnie skupione na glebie. Dlaczego mówię, że ten efekt działania we współpracy z glebą nie jest widoczny od razu? Ponieważ gleba to oczywiście część mineralna. To oczywiście powietrze. To oczywiście woda, ale też próchnica, glebowe coś, co jest świetnym buforem, który wybacza rolnikowi wiele rzeczy, wiele zaniedbań, wiele rzeczy, które precyzyjnie rolnik też nie jest w stanie ustalić, bo załóżmy zapotrzebowanie dla pszenicy na azot jest 25 kg czystego składnika. Ale my nigdy nie wiemy, ile tego składnika było w glebie, ile się go wymyło. I robimy to oczywiście z najlepszą wiedzą. Według najnowszych badań podajemy tyle składniki, ile roślina potrzebuje. Natomiast sytuacja jest różna. Mamy lekkie gleby, mamy ciężkie gleby i w ostateczności podajemy składnik pokarmowy w takiej ilości jaka jaka jest nam znana, jaką podaje się według literatury.

Kamila Załęcka-Dusza

Tak. Natomiast my nigdy nie wiemy, czy podajemy dobre, czy podajemy za dużo, czy podajemy za mało. No bo to jest biologia, to jest życie tutaj. Tutaj matematyka ma wiele do powiedzenia, natomiast nie, to nie jest laboratorium. W związku z tym ta gleba. Posiadanie gleby w dobrej kulturze, posiadanie gleby o właściwej zawartości materii organicznej będzie tu dla nas takim. Świetną bazą do tego, żeby dbać o tą roślinę holistycznie, z każdej dbając o niej, z każdej strony zniwelować wiele stresów, ponieważ dobra gleba, dobrze odżywiona roślina za pomocą tej gleby będzie dużo bardziej odżywiona w składniki pokarmowe i będzie dzięki zawartości próchnicy wiele wybaczać rolnikowi. Ponieważ próchnica glebowa jest takim buforem, który powoduje, że jeżeli damy za dużo składnika pokarmowego, to ta próchnica glebowa go przechowa. Jeżeli damy za mało, to ona będzie rezerwuarem, z której roślina będzie właśnie w tej sytuacji czerpać. Jeżeli będzie miała brak wody, to też jest działa jak gąbka, więc staje się dla rośliny w pewnym sensie takim miejscem, gdzie w sytuacjach krytycznych to będzie też zasób wody i wody dla rośliny.

Kamila Załęcka-Dusza

Więc w wielu sytuacjach powiedziałabym, że po pierwsze gleba i tutaj zadbanie nie tylko o jej skład granu granulometryczny, o jej właściwe tutaj. Taką strukturę, ale też o tą, o tą próchnicę. Próchnicę budujemy latami dziesięciolecia, dlatego jest ona takim czymś, czego nie widać, a co ma kolosalne znaczenie dla dla roślin właśnie w perspektywie zmieniających się, zmieniającego się klimatu.

Magda Urbaniak

To co mówisz, to prowadzi do takiego wniosku. Zresztą stwierdzenia, które jest faktem, że gleba to żywy organizm, prawda? Bez zdrowej gleby nie będzie zdrowych roślin, nie będzie satysfakcjonujących plonów. I tutaj mam wrażenie, że tak Wchodzimy trochę na temat rolnictwa regeneracyjnego. Jakie praktyki wskazałabyś jako te najlepsze? Żeby rzeczywiście dbać o glebę w naszych, polskich warunkach? My mamy dosyć. W większości raczej mamy dosyć słabe gleby, prawda? Raczej to jest. Są te niższe kategorie. Tych najlepszych kategorii mamy kilka procent raptem. Więc tym bardziej jak dbać o glebę.

Kamila Załęcka-Dusza

To jest temat rzeka. I jakbym miała wskazać taką listę rzeczy, które są istotne z perspektywy zdrowia gleby, z perspektywy takiej, takiego podejścia długoterminowego, to jest w pierwszym, w pierwszym aspekcie, który przychodzi mi do głowy, to jest dobra uprawa, ponieważ jeżeli my we właściwy sposób uprawiamy tę glebę, kiedy wiemy, jaki charakter ma nasza gleba, gleba ciężka, lekka, czy to jest gleba, która powstała z ze struktur, które które znamy, które wiemy, w jaki sposób są zbudowane i jak je obsługiwać. Wtedy wiemy, z czym, z czym mamy do czynienia, jak dbać, jak dbać o ten nasz największy kapitał bym powiedziała. O tą glebę. Więc w pierwszej kolejności dobra uprawa. I jeżeli będziemy mieli już tę glebę w dobrej. W dobrej kondycji, Jeżeli nasze rośliny będą się dobrze głęboko ukorzeniać. Jeżeli stworzymy dobre miejsce do tego, żeby zamieszkała tam pozytywna flora i fauna, która będzie tworzyć tą tą fizyczną. Fizyczne miejsce do rozwoju roślin to. Kolejnym tematem jest temat, który jest mi bardzo bliski, czyli mikrobiologia gleby.

Kamila Załęcka-Dusza

I tutaj w pierwszej kolejności trzeba. Trzeba dobrze znać, rozumieć, trzeba tą mikrobiologię dbać. Wielu takich publikacjach naukowych mówiło się lata temu, że jeżeli nasza produkcja roślinna, dzięki nawozom, dzięki rozwojowi nauki będzie rosła, Zła, to będziemy mieli coraz większej masy masy zielonej produkowanej z hektara. Większość tej masy zielonej będzie z powrotem trafiało do gleby, żeby odżywiać nasze mikro, mikro życie glebowe.

Magda Urbaniak

Otóż nie jest tak.

Kamila Załęcka-Dusza

Tak niestety nie jest, ponieważ oprócz tego, że musimy mieć substrat do produkcji materii organicznej, do produkcji próchnicy, to jeszcze ktoś musi się tym substratem zająć, żeby go właściwie przerobić. Żeby ta masa zielona, która trafia do gleby, została we właściwy sposób przerobiona. A w ostateczności rolnikowi powinno zależeć w pierwszej kolejności na plonie, a w drugiej kolejności, żeby jego stanowisko, ta jego fabryka, ta jego ojcowizna, na której pracuje, żeby została w nienaruszonej w nienaruszonej kondycji. A niestety jest to bardzo trudne, ponieważ my jako konsumenci żądamy, żeby płacić za. Za produkty rolnictwa jak najmniej, więc rolnikowi zależy, żeby wyprodukować jak najtaniej i jak najwięcej z danego hektara. Natomiast nie jest to łatwe. W związku z tym ta znajomość mikroorganizmów, które zarządzają procesami próchnicotwórczymi, jest istotna. I tutaj posłużę się chociażby przykładem bakterii, które są w glebie versus grzyby, które są w glebie. I o ile my wiemy bardzo dużo o bakteriach, wiemy, że niektórzy rolnicy stosują te bakterie na wsparcie procesu mineralizacji, czyli rozkładu tych resztek rolniczych, resztek po żniwnych, które mają nam się szybko rozłożyć.

Kamila Załęcka-Dusza

I w większości właśnie celem rolnika jest, żeby jak najszybciej oddały składniki pokarmowe te, które w sobie miały. O tyle nie myślimy już o tym, żeby te resztki po żniwach przyczyniły się do tego, żeby w zawartość próchnicy w naszej glebie wzrosła. Więc takie źródło. Źródło resztek po żniwnych może może być zagospodarowane i poprzez mineralizację do odżywania kolejnej rośliny i poprzez humifikację poprzez proces humifikacji.

Magda Urbaniak

Wyjaśnisz, czym jest proces mumifikacji?

Kamila Załęcka-Dusza

Tak. I poprzez humifikację do tworzenia rezerwuaru próchnicy. Proces mineralizacji. Proces mineralizacji. Odpowiedzialne są głównie bakterie. I tak jak powiedziałam, mineralizacja polega na tym, żeby jak najwięcej odzyskać składnika pokarmowego, z tego z resztek, które wprowadzamy do gleby. Natomiast humifikacja odbywa się za pośrednictwem grzybów glebowych i tutaj wpływamy na te tworzenie humusu. Hummus, próchnica, humus, życie glebowe. Także znając tą prawidłowość Grzyby. Humifikacja. Bakterie. Mineralizacja. Dbając o obydwie te grupy tak, aby jedna nie dominowała nad drugą, była w dobrym, w dobrym balansie między sobą jesteśmy w stanie i odzyskiwać składniki pokarmowe i dbać o stanowisko poprzez odżywanie tych dwóch grup i bakterii i grzybów. A o tym się niewiele mówi.

Magda Urbaniak

Właśnie dlatego dziś o tym mówimy, za co jestem Ci bardzo wdzięczna.

Kamila Załęcka-Dusza

W związku z tym tak, tutaj dobrze jest pomyśleć o tym, żeby właśnie po. Wpływać na to, żeby. Żeby bakterie glebowe miały się dobrze i dbać o to, żeby grzyby glebowe miały się dobrze. Niestety tak się nie dzieje. Dominują procesy mineralizacji, dominują schematy w rolnictwie, które służą rozwojowi tej flory Bakteryjnej, ponieważ o tej. O tej grzybowej niewiele się mówi. Tych grzybów de facto w glebie jest już dość niewiele, ponieważ nasze praktyki rolnicze niestety nie sprzyjają tej grupie, tej grupie mikroorganizmów. W związku z tym konieczne jest albo zmiana praktyki, albo zastosowanie produktów, które zaszczepia. Będą nam zaszczepiać te grzyby do gleby i mam tutaj na myśli chociażby grzyby mikoryzowane grzyby chociażby z rodziny Glomus, które mogą nam odbudować populacje grzybów w glebie i spowodować, że gleba znowu będzie nam lepiej funkcjonować, ponieważ spowodujemy, że znowu gleba będzie w balansie. Grzyby do bakterii. Tak naprawdę ten odpowiedni balans to jest 50 na 50. To oczywiście nie jest tak jak to w naturze, że 50 50/50. Natomiast nie możemy zapominać o tej grupie bardzo istotnych mikroorganizmów dla gleby i myśleć w perspektywie uprawy i w perspektywie zaszczepienia gleby tymi tymi mikroorganizmami właśnie o tej o tej grupie, czyli jeżeli.

Magda Urbaniak

Pozwól, że podsumuję. W kategorii dobrych praktyk mamy dobrą uprawę, mikrobiologię, mineralizację i humifikację. To należy robić, za tym trzeba iść. A jakie błędy dzisiaj w polskim rolnictwie, z tego co obserwujesz, popełniane są najczęściej, jeżeli chodzi właśnie o dbałość o glebę, błędy?

Kamila Załęcka-Dusza

No też nie chciałabym tutaj wybrzmieć jako błędy. Czasami to jest po prostu świadomość nawet rolnika, że że tak nie powinno się robić, ale tak trzeba ze względu na termin, ze względu na szybkość pewnych prac i wykonania na czas czegoś, do czego się zobowiązał. Więc myślę, że to nie chciałabym, żeby to wybrzmiało jako błąd. Natomiast na pewno poprawienie nieidealne, nieidealne praktyki, posiadanie świadomości na pewno gdzieś pomoże i rolnikom we właściwym, we właściwym zadbaniu o gleby. I na przykład stosowanie nawozów azotowych tylko i wyłącznie ze źródła mineralnego, czyli stosowanie klasycznych nawozów azotowych też nie jest dobre właśnie chociażby z tej perspektywy, gdyż azot jest podstawowym budulcem i sygnałem dla bakterii do odżywiania. Jeżeli stosujemy tylko i wyłącznie nawozy azotowe, mineralne, to nasze bakterie znowu będą miały się świetnie, będą mineralizować, będą nam odzyskiwać te składniki pokarmowe, które w formie resztek po żniwnych. Do gleby wprowadzamy.

Magda Urbaniak

Grzyby.

Kamila Załęcka-Dusza

Natomiast grzyby nie cierpią. Nie cierpią grzyby azotu. Dlatego chociażby fajną propozycją jest. Substytucja nawozów azotowych z różnych źródeł, czyli patrz. Źródła naturalne kompost, obornik i tak dalej i źródła. Bardzo popularne przez ostatnie kilka lat bakterie azotowe, które są. Trzecim źródłem oprócz właśnie mineralnego. Oprócz organicznego źródła są trzecim trzecią formą dostarczania i wyposażania roślin, w tym bardzo plonotwórczy składnik. Jednocześnie są bakterie takie, których nie musimy wprowadzać do gleby wcale. Możemy zasiedlać nimi liście po to, aby roślina pozyskując azot z powietrza mogła azot pozyskiwać przez liść. Jesteśmy w stanie dostarczyć takiej roślinie około 30, nawet 50. Nawet mówi się o 70. W sprzyjających warunkach, kilogramach, które jesteśmy w stanie pozyskać z tego odnawialnego źródła, czyli z powietrza. Także substytucja azotu z różnych źródeł nie będzie powodowała takiej kumulacji azotu, w której tylko dajemy w formie mineralnej. I ten azot będzie nam wtedy promował wspomniane bakterie, które jeżeli pozwolimy na to, żeby nam zdominują stanowisko. Bakterie tworzą różnego rodzaju takie kleje, które spowodują, że gleba nam się robi taka twarda, taka.

Kamila Załęcka-Dusza

Nieprzepuszczalna i dla wody i dla powietrza nam tą glebę skleja. Powoduje, że tworzy się taka warstwa, która jest nieprzepuszczalna dla korzeni. W związku z tym będziemy wracać do tej uprawy, do różnych metod uprawy, które temu zapobiegają. Które to leczą? Natomiast poprzez substytucję chociażby azotu jesteśmy w stanie pozytywnie wpływać na to, żeby te bakterie nam w glebie. Nie dominowały. I tutaj koło się zamyka. Jedna z takich z takich praktyk, które No tak jak mówię, bakterie wiążące azot nie mogą być jedynym źródłem pozyskiwania tego azotu, natomiast są źródłem naturalnym. Są źródłem odnawialnym, źródłem pozyskiwanym. Bez gazu, bez. Bez tego czynnika zależnego od polityki, od regulacji i tak dalej. I uważam, że dzisiejsze rolnictwo dostało bardzo dużą szansę daną kilka lat temu wraz z podniesieniem cen nawozów. Dostało szansę na wypróbowanie, na nauczenie się tej technologii, ponieważ ona jest w stanie zrobić bardzo dużo dobrego też w kontekście dbania o glebę i tą równowagę pomiędzy grzybami i bakteriami.

Magda Urbaniak

A są jakieś ryzyka albo niebezpieczeństwa związane z wprowadzaniem tych technik? Pytam dlatego, że mówimy o czymś, co rolnicy stosują od lat, być może nawet od pokoleń, delikatnie zmieniając pewnie parametry, ale generalnie trzymają się raczej tych samych środków i tych samych procesów. Wprowadzając coś nowego, zawsze możemy. Często napotykamy opór, bo jest to zmiana. Więc pytanie jest coś ryzykownego w związku ze zmianą tego podejścia?

Kamila Załęcka-Dusza

Czy jest coś ryzykownego? Na pewno ryzykowne tutaj jest pozostanie w świadomości takiej, że mikroorganizmy czy. Czy kiedy zaczynamy stosować bakterie azotowe, możemy je traktować tak samo jak inne preparaty agrochemiczne. To na pewno nie tutaj. Potrzebna jest dużo większa świadomość, dużo więcej wiedzy jak działają te mikroorganizmy, z czym je można mieszać, z czym nie można, o jakiej porze dnia je zaaplikować, żeby dać szansę na najlepsze działanie. Więc czy uznałabym to za zagrożenie? Myślę, że nie. Natomiast, żeby cieszyć się z wartości, które niosą ze sobą bakterie azotowe, potrzebna jest wiedza, poznanie tego, tego rodzaju środków do produkcji rolnej. Obserwacja kiedy widać ich efekty, kiedy nie widać, a później widać w plonie. Bo też są często takie sytuacje, że rolnik spodziewa się, że to będzie działało. Jak odżywka, to będzie bardziej zieleńsze albo albo mniej zielone i to znaczy, że już coś działa albo nie działa. Za tymi mikroorganizmami trzeba podążać, trzeba się im przyglądać. Trzeba zobaczyć, jak nasza gleba versus odmiana roślina reaguje na to, na tą formę mikroorganizmu, który współpracuje z naszą rośliną.

Kamila Załęcka-Dusza

Także na pewno nie zagrożenie. Raczej postrzegałabym to jako szansę do tego, żeby wprowadzić do swojego gospodarstwa nowe metody substytucji azotu. A ograniczenia azotowe na pewno będą. Już teraz w Holandii weszło prawo, które z tego co dobrze kojarzę, pozwala produkować pszenicę ozimną maksymalnie na dawce 120 kilogramów azotu, także nie więcej, więc te regulacje prędzej czy później wejdą. W związku z tym mamy szansę Okazję nauczyć się, jak dobrze korzystać z tej z tego źródła pozyskiwania azotu, ponieważ jest ono czyste, nieemisyjne, nie pozostawia żadnych żadnego wpływu na glebę. Tak jak wspominałam, jak to robi azot, Azot mineralny więc jest szansą na substytucję tego azotu z innego źródła.

Magda Urbaniak

No tak, te regulacje odnoszące się do wykorzystania azotu będą się już tylko pogłębiać i będzie można go stosować coraz mniej. Wymaga to od rolnika dużego zakresu wiedzy. Powiedz mi, czy Wy jako Korteva wspieracie jakoś rolników w tym, żeby rzeczywiście pomagać im, żeby przeprowadzić ich przez ten proces przejścia na holistyczną opiekę czy holistyczne dbanie o rośliny?

Kamila Załęcka-Dusza

Tak. Korteva już 2 lata temu zauważyła trend taki, że postęp w rolnictwie w tej chwili już nie będzie taki skokowy jak 50 lat temu. Natomiast cały czas są możliwości do tego, żeby uzyskiwać coraz lepszej jakości, coraz bardziej zdrowe plony, które które konsumenci na sam koniec będą chcieli. Od rolników kupować. I między innymi jedną z takich, z takich sytuacji, którą wykorzystała Kortewa, było zakupienie dwóch firm, które będą również kortewe rozwijać w zakresie mikrobiologii i w zakresie odżywiania dolistnego. Także te dwie firmy, które które Kortewa kupiła to jest szansa na rozwinięcie tutaj portfolio właśnie biologicznego i uzupełnienia szans rozwoju, tego powiększania, plotkowania właśnie o te, o te rozwiązania. Kolejnym Takim aspektem, który Kortewa też mocno inwestuje dzięki hodowli, którą posiada. To jest właśnie ukierunkowanie tej hodowli na wprowadzanie coraz nowszych odmian, które są coraz bardziej odporne na na stresy, które z którymi, o których już rozmawiałyśmy, chociażby stres suszy, odmiany kukurydzy wprowadzane w tej chwili na rynek w technologii Akwamax posiadają coraz silniejszy, coraz lepszy system korzeniowy, który pozwoli nam utrzymać roślinę w dużo lepszej kondycji właśnie mimo stresu suszy.

Magda Urbaniak

Czyli podsumowując trochę już też Wasze działania. Można liczyć na to, że nie tylko jesteście w stanie zaproponować konkretne produkty, co jest oczywiste, tylko też jesteście w stanie wspomóc rolnika, wyedukować, doradzić. Jak rozumiem?

Kamila Załęcka-Dusza

Dokładnie tak. Zespół Kortew Coraz bardziej się wzmacnia, jeżeli chodzi o liczebność. Także mamy coraz więcej dobrze wyedukowanych doradców, którzy są w stanie rolnika przeprowadzić przez proces rozwoju, przez proces zmiany, przez proces wdrażania nowych technologii w praktykę rolniczą. Także tutaj bardzo mocno stawiamy na naszych doradców, na nasz, na ich wiedzę i wyposażanie ich właśnie w ten, w ten element niezbędny do tego, aby byli kompetentnymi partnerami dla, dla, dla gospodarstw.

Magda Urbaniak

To na koniec przytoczę jedno sformułowanie. A Ty mi powiesz, czy się z nim zgadzasz czy nie. Zrównoważone rolnictwo to przyszłość rolnictwa? Tak czy nie?

Kamila Załęcka-Dusza

Zdecydowanie.

Magda Urbaniak

Okej, czyli na to będziemy stawiać ten temat? Będziemy jeszcze. Na razie nie zdradzam z kim, ale zapewniam was, że będziemy niebawem rozwijać. Bardzo Ci dziękuję za tę rozmowę. Mam nadzieję, że to rzuciło Wam sporo światła na to, jak istotne jest połączenie dbałości o glebę z dbałością o rośliny i że tak naprawdę jedno bez drugiego nie istnieje. Teoretycznie to wiemy, ale w praktyce chyba wciąż jeszcze za mało się o tym mówi, a w kontekście w konsekwencji tego za mało się chyba wokół tego praktycznie robi. Ale mam nadzieję, że takie rozmowy jak nasza dzisiaj podzielenie się wiedzą będzie ten stan rzeczy zmieniać. Miejmy nadzieję optymistyczną.

Kamila Załęcka-Dusza

Też tak myślę. Uważam, że poziom świadomości tylko poziom świadomości. Jeśli wiemy, że jest problem, to jesteśmy w stanie go zmienić. Więc jak najbardziej. Jak najwięcej rozmów tego typu i później wdrażania tego w praktykę.

Magda Urbaniak

Powiedziałaś też jedną rzecz, którą chciałabym teraz podkreślić że czasami rzeczy, które ktoś nazwie błędem, być może nie wynikają, a wręcz często nie wynikają ze złej woli rolnika, tylko wynikają być może z braku świadomości dotyczącego tego, jakie techniki są lepsze albo najlepsze, jakie są optymalne. Więc tym bardziej, tym bardziej słuchajcie, przychodzimy do was z taką wiedzą, staramy się ją wam tutaj jak najprzystępniej podawać, ale też zachęcamy do tego, żebyście szukali, informowali się więcej, ponieważ takich informacji przybywa. Są specjaliści, którzy chętnie się tą wiedzą podzielą, jak chociażby tutaj Kamila z nami dzisiaj, za co Ci bardzo dziękuję. Moją gościnią była Kamila Załęcka Dusza, menadżer produktu w firmie Corteva Agriscience, a ja nazywam się Magda Urbaniak, a to była Agromania.