Strona główna Strzałka Odcinki Strzałka Czy Zielony Ład zrujnuje polskie...
10/10/2024

Czy Zielony Ład zrujnuje polskie gospodarstwa? Odcinek 18

Czy Zielony Ład może wywrócić do góry nogami polskie rolnictwo?

Rozmawiam z Michałem Nowackim, jednym z liderów Ruchu Młodych Farmerów, który dzieli się obawami rolników. Michał tłumaczy możliwe skutki nowych regulacji i wyjaśnia, dlaczego Zielony Ład budzi tak wiele emocji.

Czym jest Zielony Ład?

Zielony Ład to plan Unii Europejskiej mający na celu przekształcenie gospodarki w bardziej ekologiczną i przyjazną dla klimatu. Jego celem jest ograniczenie emisji gazów cieplarnianych, wprowadzenie bardziej zrównoważonych metod produkcji oraz ochrona bioróżnorodności. Choć brzmi to obiecująco, w praktyce oznacza wiele wyzwań, zwłaszcza dla rolników.

Plan zakłada m.in. ograniczenie stosowania nawozów i środków ochrony roślin, zwiększenie obszarów rolnictwa ekologicznego do 25% oraz wprowadzenie nowych regulacji dla gospodarstw położonych na terenach Natura 2000. Wszystko to ma na celu poprawę stanu środowiska, ale rolnicy martwią się, że może zagrozić ich stabilności.

Dlaczego Zielony Ład wywołuje wśród rolników tyle emocji?

Choć Zielony Ład ma na celu ochronę klimatu, rolnicy odbierają go jako zbiór przepisów, które w praktyce mogą utrudnić, a nawet uniemożliwić ich działalność. Zasady te są wprowadzane bez uwzględnienia lokalnych różnic — na przykład Polska zużywa mniej środków ochrony roślin niż Holandia, ale oba kraje muszą ograniczyć ich stosowanie o połowę. Dla wielu rolników oznacza to ryzyko niższych plonów i wyższe koszty produkcji, co w efekcie osłabia ich konkurencyjność na rynku.

Dodatkowo, planowane zakazy stosowania chemikaliów na terenach Natura 2000 mogą całkowicie wyeliminować gospodarstwa, które tam funkcjonują. Rolnicy obawiają się, że przy tak rygorystycznych zasadach ich ziemie staną się nieproduktywne. Niepewność potęguje także brak dialogu oraz konsultacji z przedstawicielami sektora, co sprawia, że Zielony Ład, zamiast być szansą na rozwój, jawi się jako zagrożenie dla przyszłości wielu gospodarstw w Polsce, jak i w całej Unii.

Transkrypcja
Magda Urbaniak

Cześć, nazywam się Magda Urbaniak, a to jest Agromania. Moim dzisiejszym gościem jest Michał Nowacki, jeden z założycieli Ruchu Młodych farmerów. Cześć, Michał.

Michał Nowacki

Cześć Magdo. Dzień dobry państwu.

Magda Urbaniak

Chciałabym, żebyśmy porozmawiali dzisiaj o Zielonym Ładzie i o tym, dlaczego tak wiele emocji jest generowanych wokół tego tematu. Ale najpierw wyjaśnij, bo myślę, że wielu tutaj z oglądających nas może nie wiedzieć, nie rozumieć czym jest Zielony Ład.

Michał Nowacki

Zielony Ład jest to potężny projekt transformacji gospodarczej i przemysłowej. Brzmi bardzo poważnie.

Michał Nowacki

Brzmi jak big deal. Green deal. Green Green Deal. Jest to założenie, że Unia Europejska w roku 2050 wróci do emisji z roku 1990. I wszystko ładnie wygląda, że będziemy ekologiczni i będziemy prośrodowiskowi. Jednak tak do końca nie jest, ponieważ żeby tą rewolucję przeprowadzić, tak naprawdę musimy te wszystkie technologie wprowadzić do naszego codziennego życia, więc trzeba je wyprodukować, więc trzeba te emisje, że tak powiem, stworzyć, żeby móc być bardziej zielonym, jeżeli chodzi o program Zielonego Ładu. On będzie dotyczył wszystkich gałęzi gospodarki. Poszczególne jego założenia wprowadzane są w roku 2024, 2025, więc to nie jest tak, że wszystkie, wszystkie ograniczenia, wszystkie założenia Zielonego Ładu wejdą naraz w jednym roku. Jest to taki efekt salami. Jeżeli chodzi o rolnictwo, Tak naprawdę jesteśmy pierwszą branżą, która się z tym Zielonym Ładem zaczęła stykać już w ubiegłym roku. I Zielony Ład będzie dotyczył rolnictwa, energetyki, transportu, budownictwa, praktycznie wszystkich aspektów naszego życia. I ostatecznie to my obywatele za niego zapłacimy. Oczywiście społeczeństwu Zielony Ład się przedstawia jako taką wizję bezpiecznej przyszłości, że uratujemy klimat.

Michał Nowacki

Czy Unia Europejska zrobiła jakiekolwiek analizy? Czy ten klimat się da chociażby zatrzymać w tym samym momencie, w którym jest? Nie. Czy zrobiła analizę, w jaki sposób wpłynie to na emisję gazów cieplarnianych w Unii Europejskiej i na świecie? Nie. I tu jest najwięcej kontrowersji wokół tego wszystkiego. Wiadomo, że jeżeli chodzi o Zielony Ład, jeżeli chodzi o ochronę klimatu, jeżeli chodzi o ochronę środowiska, tego chce każdy. To nie jest tak, że rolnicy protestują, bo chcą walić nawozy, chcą walić pestycydy i chcą zatruwać środowisko, jak to często jest wręcz przerysowane, że rolnicy nie dbają o środowisko, bo chcą wyciągnąć z niego jak najwięcej. Nie jest to prawda, ponieważ rolnicy dobrze wiedzą, że są częścią środowiska i tak naprawdę plony, które są pozyskiwane przez nas pochodzą z pól, gdzie mamy dookoła lasy, gdzie mamy łąki, gdzie mamy owady, gdzie mamy ptaki, gdzie tak naprawdę to całe środowisko współgra, żebyśmy my mogli osiągnąć jak największe plony i ostatecznie korzyści. Więc my jesteśmy częścią tego systemu. Jeżeli chodzi o Zielony Ład, jest to takie fajne, PRowe hasło, bo każdemu Zielony Ład się kojarzy pozytywnie.

Magda Urbaniak

No właśnie, bo wiesz, mi jako osobie z miasta, która jednak dużo na temat rolnictwa się dowiaduje, bardzo blisko rolnictwa żyje, no to kiedy ja myślę sobie, że to jest Zielony Ład i już trzy lata temu wdrażałam się w to, czym ten Zielony Ład jest. W moim odczuciu tam było dużo dobrego, więc zastanawiam się, skąd wasze emocje, dlaczego? Ok, to trochę tutaj. Jestem adwokatem diabła, ale pozwólmy też widzom zrozumieć. Skoro idea jest szlachetna, to skąd jest tak dużo głównie negatywnych emocji wśród rolników dookoła Zielonego Ładu? Bo chyba wszyscy słyszeli o waszych strajkach.

Michał Nowacki

Tak jak wspomniałem, nie ma żadnych analiz odnośnie tego, jak będzie wyglądało rolnictwo po wprowadzeniu Zielonego Ładu. Dla przypomnienia Zielony Ład jest wprowadzany tylko i wyłącznie w Unii Europejskiej. Chiny, USA, Indie czy, czy inne kraje światowe. One wprowadzają poszczególne elementy polityki klimatycznej. Jednak nie jest to tak szeroko zakrojony program jak w przypadku właśnie naszej wspólnoty. W przypadku Chin są na przykład objęte elektrownie, ale to tylko i wyłącznie część z nich. USA wprowadza coraz więcej elektrycznych pojazdów na swoje ulice, ale my mamy praktycznie całą gospodarkę tym zielonym ładem objętą. I jeżeli chodzi o rolnictwo, amerykański Departament do spraw rolnictwa w 2019 2020 roku zrobił taki raport nie Unia Europejska, że po wprowadzeniu Zielonego Ładu plony poszczególnych roślin w naszym kraju i w Unii Europejskiej spadną od 5 do nawet 70% w porównaniu do tego, jakie są dzisiaj.

Magda Urbaniak

Sporo.

Michał Nowacki

Sporo. I te raporty są podzielone na kilka różnych elementów. W momencie, kiedy na przykład zostaną wycofane środki ochrony roślin, kiedy zostaną ograniczone nawozy, bądź kiedy wrzucona zostanie nam ekologia. Jeżeli chodzi o takie polskie badania, mamy raport z 2021 roku i on pokazuje praktycznie to samo że w poszczególnych poszczególnych segmentach spadki plonów będą od kilkunastu do kilkudziesięciu procent. Jeżeli chodzi o produkcję zwierzęcą, będzie ona mniejsza o 10 12%. I największy problem jest w tym, że tak naprawdę ten świat Urzędników nie słucha do końca świata naukowców, bo w przypadku ograniczenia produkcji wcale emisyjność nie będzie spadała. Tutaj taka ciekawostka mamy polskie badania, chociażby profesorów profesora Podkówki, który jasno pokazuje, że spadek intensywności hodowli krów mlecznych to jest taki przykład na krowach mlecznych, ale on bardzo analogicznie działa w przypadku innych, innych hodowli czy upraw, że czasami odejmowanie tych czynników produkcyjnych w sensie w przypadku krów mlecznych jest to gorsza pasza, gorsze, gorszej jakości, gorsze warunki środowiskowe wpływają na to, że będziemy mieli mleka mniej, a emisyjność szklanki mleka będzie większa.

Magda Urbaniak

Ok, czyli nie do końca jest to.

Michał Nowacki

Nie do końca jest to ekstensywne i ekologiczne znaczy lepsze dla środowiska. Ja wiem, że to się kłóci z ogólnym wizerunkiem tego, co tak naprawdę w mediach jest przedstawiane. I też nie jestem obrońcą mega intensywnego rolnictwa, dużych ferm i tym podobnych. Nie, ale zawsze jest gdzieś ten środek, nigdy nie jest nic czarne albo białe, zawsze jest coś pośrodku. I jeżeli chodzi o założenia Zielonego Ładu, mamy tam z góry narzucone ograniczenia odnośnie stosowania środków ochrony roślin. Mamy z góry narzucone ograniczenia w stosowaniu nawozów, z tym, że nie ma poszczególnych takich mechanizmów działania, że na przykład w Polsce będzie ograniczone o tyle, a w Holandii będzie ograniczone o tyle. Z tym, że jeżeli chodzi o środki ochrony roślin, w Polsce mamy zużycie na poziomie 2,2 kg substancji czynnych na hektar. W Holandii jest to około 9 kilogramów, znacznie więcej, więc jeżeli utniemy połowę w Polsce, to nam zostaje 1,1. Jeżeli utniemy połowę w Holandii zostanie nam cztery i pół kilograma, więc to i tak rozbieżność jest potężna, więc nie jest to traktowanie równe poszczególnych krajów członkowskich.

Michał Nowacki

To po pierwsze. Jeżeli chodzi o kolejne aspekty, na przykład rolnictwo ekologiczne z założeniem Zielonego Ładu jest 25% rolnictwa ekologicznego. Znowu dla większości fajnie, no bo ekologiczne gospodarstwo itp. Z tym, że nie ma żadnego mechanizmu, który będzie zachęcał rolników do przechodzenia na rolnictwo ekologiczne. To po pierwsze. A po drugie w przypadku Polski mamy niecałe 3% areałów dzisiaj w ekologii, a niektóre kraje mają już około 20%. Więc jednym będzie o wiele łatwiej do tego progu dojść, innym o wiele gorzej. I tutaj pojawia się myk, bo cały zielony ład było mówione o tym, że będzie on dobrowolny, że rolnicy będą mogli korzystać z poszczególnych pieniędzy z Unii Europejskiej, żeby ten zielony Ład realizować. Jednak to nie jest prawdą. Mamy dużo aktów nadrzędnych, które wymyśliła sobie Unia Europejska z Komisją Europejską i od tego się nie da uciec. Dzisiaj stoimy przed wyborami do europarlamentu, więc tak naprawdę dużo tych pomysłów zostało zepchniętych do zamrażarki. Jednak praktycznie każdy jest z nas pewien, że one zostaną wyciągnięte na jesieni i będą kolejny raz procedowane. Mowa tutaj chociażby o takim rozporządzeniu, o takim pomyśle, żeby zakazać stosowania środków ochrony roślin na obszarach Natura 2000.

Michał Nowacki

Całe moje gospodarstwo leży na obszarze Natura 2000. Całe gospodarstwo prowadzone jest w metodzie konwencjonalnej, czyli z użyciem środków ochrony roślin. Herbicydy, fungicydy, insektycydy. Po prostu moje gospodarstwo bazuje na 100 hektarach ziemi, których za chwilę jeżeli się okaże, że Unia Europejska przerzuci te pomysły, przeproceduję. Nie będę mógł, nie będę mógł prowadzić swojej produkcji w taki sposób, jak prowadziłem. I dodam, że mam słabe ziemie, więc ekologia u mnie też nie wchodzi w grę, Bo niestety dużo ludzi myśli, że rolnicy, którzy produkują ekologicznie to są fajne zbiory itp. Niestety duża część gospodarstw ekologicznych jest to tylko i wyłącznie gospodarstwo, które zasiewa i zbiera talerzówką. Jest to robione typowo dla dopłat i nie mówię, że wszyscy, ale to jest taka niestety patologia, która jest spowodowana tak naprawdę polityką Unii Europejskiej i polityką też krajową, że dotowana jest powierzchnia hektara, a nie produkcja, nie to, co zostało sprzedane. I tutaj, i tutaj mamy właśnie to jest największy problem, że w ogóle system dopłat, system rekompensat zawsze jest do hektara, nie do produkcji.

Michał Nowacki

I to jest niestety taka bolączka, która boli zarówno nas, rolników, ponieważ osoby, które często są fikcyjnymi rolnikami, gdzieś tam tylko i wyłącznie na papierze, pobierają tą kasę z Unii Europejskiej bądź ze Skarbu Państwa, A tak naprawdę ta kasa powinna trafić zupełnie do innych beneficjentów i w przypadku tych założeń, no niestety, ale te gospodarstwa, które są dzisiaj gospodarstwami towarowymi, które produkują, które chcą się rozwijać, najmocniej oberwą, bo z tych wszelkich założeń Zielonego Ładu wyłączone są gospodarstwa najmniejsze poniżej 10 hektarów, czyli takie, które często są tylko hobby dla niektórych osób, które dla gospodarstw, które się po prostu nie rozwijały.

Magda Urbaniak

Działanie na własny użytek.

Michał Nowacki

Takie właśnie takie działania na własny użytek. Więc te gospodarstwa nie produkują zbyt dużo towarów na rynek, a są zdjęte z ograniczeń. Więc tak naprawdę boli to głównie rolników, którzy mają 20, 30, 100 hektarów, 150 hektarów 300. Ponieważ Zielony Ład nie wpłynie na polepszenie naszej naszej sytuacji, a tylko i wyłącznie na pogorszenie. Takim najbardziej kontrowersyjnym zapisem Zielonego Ładu. Cel na 2030 rok. Nie wiemy, jaki będzie cel na 2050. Mamy dzisiaj tylko określony plan na 2030. Jest to ugorowanie ziemi. Bardzo O tym było głośno w kontekście chociażby strajków i protestów rolniczych. Rok 2024-2027 4%. Docelowo 10% ugorowania czyli zaprzestania produkcji na danym terenie.

Magda Urbaniak

Żeby Ziemia mogła odpocząć.

Michał Nowacki

Żeby Ziemia mogła odpocząć.

Magda Urbaniak

Zregenerować.

Michał Nowacki

Mniejsze emisje. Docelowo tak naprawdę ograniczenie dochodów rolniczych. Nie po to kupujemy ziemię, nie po to inwestujemy w sprzęt, żeby te 10% naszej firmy nie działało.

Magda Urbaniak

No tak, z takiego przedsiębiorczego, nazwijmy to punktu widzenia jest to zasadne. Czy właśnie chociażby dlatego, że tak jak powiedziałeś, nie możesz używać, nie mógłbyś używać środków ochrony roślin na całym terenie swojego gospodarstwa? Tak bardzo zaangażowałeś się w te strajki, bo zaangażowałeś się mocno.

Michał Nowacki

Między innymi tak naprawdę, jeżeli chodzi o te strajki rolnicze. Mówię, tych powodów jest dużo. Dzisiaj stoimy na początku wprowadzania Zielonego Ładu w rolnictwo, a już on budzi potężne kontrowersje. Jeżeli dojdą chociażby pomysły odnośnie zakazu stosowania środków ochrony roślin, jest objęte 20% kraju Naturą 2000. Więc można sobie uprościć, że około 20% gospodarstw będzie w takiej samej sytuacji jak ja. Więc sobie wyobraźmy, jakie wtedy będzie poruszenie społeczeństwa, kiedy wejdą przepisy odnośnie ochrony bioróżnorodności. Znowu kolejna ładna nazwa, która ma ładnie brzmieć, która nie ma budzić żadnych podejrzeń i kontrowersji, pod którą kryje się zalanie, ponowne zalewanie siedmiuset tysięcy hektarów gruntów rolnych w całej Unii Europejskiej, w tym uwaga 400 tysięcy w naszym kraju, czyli w Polsce, To są kolejne gospodarstwa, które praktycznie tracą możliwości produkowania, które dostawały w przeciągu ostatnich lat, w ostatnich latach. Więc tych powodów jest dużo, bo mówimy o tym, że mamy stawać się coraz bardziej konkurencyjni. Tak, Ale jak mamy się stawać coraz bardziej konkurencyjni, skoro nie wiemy, co będziemy mogli produkować, na jakich zasadach i w jaki sposób?

Michał Nowacki

Bo Unia Europejska w sensie urzędnicy sobie wymyślą, że od dzisiaj wyłączamy takie tereny z takich środków. Tutaj rolnicy nie będą mogli używać nawozów, tutaj nie będą mogli używać środków ochrony roślin, a tam trochę pozalewamy łąk. Ciężko jest ułożyć plan i strategię na rozwój własnego gospodarstwa w momencie, kiedy nie wiemy tak naprawdę, co nas czeka w najbliższej przyszłości. I to jest największa, największa bolączka zarówno naszego kraju, jak i całej Unii Europejskiej, że polityka względem danych dziedzin gospodarki zmienia się co 4 5 lat. Bo tak zazwyczaj taki jest okres, okres poszczególnych planów strategicznych. I tak jak polityka Unii Europejskiej była prorozwojowa, bo się dużo osób zastanawia, dlaczego rolnicy cały czas byli pozytywnie nastawieni, brali dopłaty i wszystko było ok, a teraz od razu im się zmieniło.

Magda Urbaniak

No właśnie, no właśnie, co się tak zmieniło.

Michał Nowacki

Z tego względu, że właśnie ta polityka była prorozwojowa. Dzisiaj mamy politykę prodestrukcyjną. W przypadku rolnictwa niestety do tego dochodzi jeszcze sytuacja związana z krajami spoza Unii Europejskiej. Nie chcę tylko i wyłącznie mówić o Ukrainie, ale Ukraina, Rosja, Maroko, kraje Mercosuru to jest Argentyna, Brazylia, które mają dzisiaj otwartą furtkę na to, żeby sprowadzać towary rolno spożywcze do Unii Europejskiej. I są to towary, które nie są produkowane w tych samych standardach produkcji, jakie narzuca się nam.

Magda Urbaniak

Czyli oni mogą więcej niż wy sprzedajecie na tym samym rynku?

Michał Nowacki

Dokładnie tak. Sprzedajemy na tym samym rynku, więc mają niższe koszty produkcji, mają większe zbiory, mają większą wydajność w hodowlach. Jeżeli chodzi o chociażby Ukrainę, ja nie chcę tutaj wrzucać, że Ukraina jest zła i tak dalej, i tak dalej, bo nie jest, bo tak naprawdę to jest tylko i wyłącznie kwestia spraw politycznych, co się dzieje na naszym rynku. Ukraina dzisiaj dostała praktycznie wolny rynek europejski, nie będąc w Unii Europejskiej. Wiemy, że było to spowodowane wybuchem konfliktu z Rosją, Rosji, z Ukrainą, powiedzmy bardziej politycznie, ale tak naprawdę dzisiaj daliśmy palec, a wzięto nam całą rękę. W przypadku Ukrainy rynku ukraińskiego mogą stosować tam zakazano u nas 20 lat temu atrazyne, mogą stosować tam GMO. Znaczy się uprawiać rośliny genetycznie modyfikowane, czego na europejskim rynku robić nie możemy. Mamy całkowity zakaz upraw roślin genetycznie modyfikowanych. Może być materiał genetycznie modyfikowany w obrocie, w sensie paszę może przyjeżdżać do nas śruta sojowa, może przyjeżdżać do nas śruta rzepakowa. Jednak my jako europejscy rolnicy upraw GMO u siebie nie możemy prowadzić, ponieważ dąży to do tego, że ostatecznie, jeżeli ktoś by taką uprawę u siebie posiadał, a są kontrole, no to zapłaciłby olbrzymie kary.

Magda Urbaniak

Wiesz co, myślę, że poruszyłeś bardzo syntetycznie wiele kwestii, które właściwie.

Michał Nowacki

To jest temat bardzo szeroki.

Magda Urbaniak

Mogłyby być taką wiesz, odnóżkę zrobić do kolejnych kwestii, jak chociażby stosowanie środków ochrony roślin, bo myślę, że wiele osób, które nas ogląda, raczej pejoratywnie sobie kojarzy wszelkie siory i też trzeba by było tutaj trochę trochę wiedzy przedstawić i pokazać, dlaczego się to w ogóle stosuje. Ale ja bym chciała teraz o czymś innym. Mianowicie strajki. Wspomnieliśmy już o nich przed chwilą, ale mnie interesuje bardziej to, jak one są przedstawiane. Mam wrażenie, bo obserwuję Ciebie. Obserwuję też wielu innych rolników i rolniczki i dostaję taki rozdwojony przekaz, bo coś innego widzę u was, co innego wy opowiadacie, dzielicie się czymś na temat strajków, czego doświadczacie w ogóle w trakcie tych strajków. A coś innego widzę w mediach. Powiedz mi, jak ty to widzisz I skąd Twoim zdaniem biorą się te rozbieżności?

Michał Nowacki

Może zacznijmy od tego, że te strajki są o tyle wyjątkowe, że przede wszystkim mamy transformację wśród samych rolników protestujących. Jeszcze jak była piątka dla zwierząt, rok 2020, strajkowali głównie rolnicy starsi. Dzisiaj w pierwszym szeregu widzimy przede wszystkim ludzi młodych, więc jest zupełnie inne podejście do kwestii strajkowania. Chociaż nie do końca zmieniły się metody, o czym też możemy bardzo długo rozmawiać, bo jest to temat rzeka. Temat mocno kontrowersyjny. Z tym, że są to strajki, które bardzo mocno zaistniały w mediach społecznościowych.

Magda Urbaniak

To prawda.

Michał Nowacki

Prędzej nie mieliśmy takiej sytuacji. Jakieś tam krótkie wzmianki, jakieś tam krótkie filmiki, ewentualnie jakieś posty. Jednak dzisiaj ten strajk żył głównie w mediach społecznościowych. Szczególnie jego początek, gdzie tak naprawdę media głównego nurtu praktycznie o tych strajkach rolniczych nie mówiły wcale, bądź mówiły w sposób zdawkowy, to wszelkie informacje były pchane przez twórców internetowych, jak i po prostu rolników w internet. Stąd też wydaje mi się, że poparcie społeczeństwa jest tak wysokie, bo mamy ponad 80, 82, 78 w zależności od badania. Taki rodzaj poparcia.

Magda Urbaniak

CBOS mówi 81.

Michał Nowacki

CBOS mówi 81. W zależności od badania, w zależności od tego, jakie tam krzywe akcje w międzyczasie na tych strajkach wyszły.

Magda Urbaniak

Kilka wyszło.

Michał Nowacki

A kilka wyszło. Więc to poparcie jest mega wysokie i też pokazuje, że w pewien sposób te nasze informacje do tego społeczeństwa zaczęły docierać. Bo jeżeli media głównego nurtu im nie mówiły, no to skądś musieli się ci ludzie dowiedzieć. I to jest pozytywna zmiana, jeżeli chodzi o te strajki i podejście w ogóle społeczeństwa do rolników, bo w końcu społeczeństwo zaczęło się interesować, dlaczego ci rolnicy strajkują, a nie, że tylko i wyłącznie rolnicy strajkują i chcą pieniędzy i chcą kasę i tak dalej. Wiadomo, że ten aspekt finansowy zawsze jest wyciągany zawsze przeciwko rolnikom, ale tutaj też znowu mamy tą młodą generację i podział wśród rolników. Że młodzi rolnicy chcą zmian systemowych. Chcą rozwiązywania problemów, Chcą, żeby nasze sprawy były załatwione i chcemy funkcjonować w taki sposób, że nie będziemy wyciągali cały czas pieniędzy od podatnika i nam się zapycha dziurę budżetową, bo to jest tak naprawdę tylko i wyłącznie środek. Ja to nazywam trytytką na dziurawą rynnę. Mam nadzieję, że większość z Państwa wie, co to jest trytytka.

Magda Urbaniak

Myślę, że mam nadzieję.

Michał Nowacki

Mały plasterek na otwartą ranę, tak, że to nie uleczy naszych problemów. A jednak ci starsi albo już Nie chcę tutaj wchodzić w tematy związkowe, oni chcieliby dopłatę, żeby żeby zapełnić tą dziurę budżetową i może to jakoś będzie w przyszłości. Jednak młodzi rolnicy wiedzą, że to, co się dzisiaj zmieni, zmienia, tak naprawdę jest potężną rewolucją. Nie mówię, że tutaj rolnicy nie chcą zmian, bo rolnictwo się bardzo przeobraża. Jest jedną z takich najbardziej rozwojowych branż w przeciągu 10 20 lat. Co zresztą też jest widać chociażby na naszych polach, na naszych podwórkach. GPS y, GPS y, precyzyjne nawożenie, wszystko z satelitami. Dzisiaj, że tak powiem, jest robione. Drony latają po polach, mapują, mapują nam, co się na tych polach dzieje, więc rolnicy chcą zmian. Tylko że chcemy tych zmian wprowadzonych przy rozmowie z nami, a nikt z nami nie rozmawiał, nikt nie rozmawiał z rolnikami, nikt nie rozmawiał tak naprawdę nawet ze związkami rolniczymi. Bo jak Zielony Ład wprowadzano w 2019 roku, tak naprawdę znaliśmy tylko i wyłącznie hasło Zielony Ład i znaliśmy kilka głównych założeń.

Michał Nowacki

Dopiero w roku 2021 pierwsze związki, te główne, które są przy Komisji Europejskiej, zaczęły dochodzić do głosu, że coś tam w tym Zielonym Ładzie nie jest do końca ok. Że może być to zagrożenie, że rolnicy będą niezadowoleni. Jednak często ludzie też się pytają, dlaczego rolnicy wyszli dopiero w roku 2023 2024.

Magda Urbaniak

Media też odpowiadają tak jak umieją. A Ty uważasz, że?

Michał Nowacki

Tak jak umieją, że rolnicy strajkują przeciwko rządowi. Jednak strajki rolników przeciwko zielonemu ładowi praktycznie wybuchły w całej Europie. W całej Europie PiS nie rządził, więc to nie jest tak, że jest to strajk skierowany tylko i wyłącznie przeciwko danej partii. Jest to strajk skierowany przeciwko złej polityce rządów, rządów w liczbie mnogiej, jak i Unii Europejskiej. Bo jeżeli nikt nie pyta się danej grupy społeczeństwa, co oni chcą, a urzędnicy myślą, że będzie OK, to nie będzie OK. I tutaj mamy też w tym Zielonym Ładzie kilka takich w ogóle absurdów, takich rzeczy, które wręcz szkodzą klimatowi otwarcie i szkodzą rolnikom, a nie pomagają. Jeden z takich ciekawych zapisów odnośnie zielonego ładu i elementu warunkowości jest zapis odnośnie okrywy zimowej, że tam 80% okrywy musi być w przeciągu zimy. Tylko to determinuje uprawy głębokie, to znaczy orkę bądź wjazd kultywatorem dopiero wiosną, więc tak naprawdę wiosną uprawiając glebę ją przesuszamy, więc nie będziemy mieli wody mniej więcej na polu, tylko mniej, co w efekcie przełoży się na to, że bardziej odczujemy skutki suszy.

Magda Urbaniak

Takie mam wrażenie, że jakby trzeba było rzeczywiście prowadzić konsultacje społeczne z rolnikami, to z Tobą chyba.

Michał Nowacki

Znaczy wiesz, konsultacje społeczne były prowadzone w momencie, kiedy zaczęto tworzyć Krajowy Plan Strategiczny, bo mamy przepisy unijne, ale potem każdy kraj układa wszystko wokół tego tak, jak chce. Konsultacje społeczne były. Jednak tak naprawdę te konsultacje społeczne polegały na tym, że rolnicy wysyłali swoje poprawki, byli zaproszeni do konsultacji. Fantastyczne pomysły. Przychodzi nowy projekt. Dwa tygodnie później nie uwzględniono nic. Czyli właściwie tutaj no niestety, taki kamyczek do ogródka byłej władzy, że mamy Krajowy Plan Strategiczny, który ma ponad 1000 stron i 1000 stron przepisów odnośnie tego, jak ma wyglądać system dopłat, system dofinansowań i tak dalej w rolnictwie, jakie mamy obowiązki, co musimy zrobić, żeby z czegoś tam skorzystać. 1000 stron. Jest to program, który jest napisany źle. Z tego też względu rolnicy strajkują. To mówią sami doradcy rolni i wszystkie osoby, które wokół tego chodzą, że tam jest tak naprawdę cały stek bzdur, pomysłów, które nie mają zupełnie żadnego przełożenia w praktyce. No ale ktoś to, że tak powiem, klepnął.

Magda Urbaniak

No to akurat wiesz, to, że jedna osoba klepnęła coś, z czym nie zgadzała się, nie zgadzają się osoby, reszta, ale też osoby zainteresowane. Niestety nie jest novum, ale właśnie dlatego o tym dzisiaj też rozmawiamy, żeby ten temat nagłośnić. Jeszcze tutaj pochylę się na chwilę nad tym, jaki przekaz płynie ze strajków. Po pierwsze, ile jest agresji tak naprawdę w trakcie strajków, które się odbyły, bo płyną zupełnie dwa różne przekazy. I gdybyś tak mógł króciutko powiedzieć o tym, rzeczywiście atakujecie policję w trakcie strajków.

Michał Nowacki

Tutaj zaczęłaś wątek tak naprawdę jednego strajku w Warszawie. I moje zdanie, i nie tylko moje, jest takie, że jesteśmy chyba jedną z najgrzeczniejszych grup protestujących w całej Europie. Wystarczy spojrzeć na obrazki z Francji, na obrazki z Holandii, na obrazki z Niemiec, gdzie orze się asfalty, gdzie oblewa się gnojowicą, budynki rządowe, gdzie walczy się z policją do krwi. Jeżeli chodzi o tą sytuację, która miała miejsce w Warszawie niestety. Muszę tutaj powiedzieć, że była to ustawka. Ustawka ze strony rządzących. Miało to tak wyjść jeżeli chodzi o strajki rolników w Warszawie były dwa. Pierwszy był całkowicie pokojowy, pokojowy, spokojny, Nic się nie działo. Wszystko zostało zaplanowane od godziny 10:00 bodajże do godziny 14:00. Policja, że tak powiem, nie wchodziła z nami w żadne konflikty, więc co się mogło zadziać tydzień później, że przyjechały bojówki, gdzie tak naprawdę na tym proteście.

Magda Urbaniak

Co się zadziało?

Michał Nowacki

Gdzie tak naprawdę na tym proteście byli praktycznie ci sami ludzie. Niestety doszło do prowokacji i chociażby na marszach, na marszach równości, na marszach niepodległości też tego sytuacje, tego typu sytuacje były. Dlaczego stoi kostka brukowa przy chodnikach na nieremontowanych ulicach? Dlaczego podjeżdżają busy i wyskakują z nich ludzie, wchodzą w tłum i zaczynają się rozróby.

Magda Urbaniak

Mnie tam nie było. Ja nie odpowiem na to pytanie.

Michał Nowacki

Akurat po raz kolejny ratował nas internet, bo w mediach głównego nurtu pokazywano takie obrazki, a w internecie pokazywaliśmy tak naprawdę, co się działo od środka. Rolnicy, którzy stali w grupach, które w żaden sposób nie wadziły policjantom, w pewnym momencie zostali porwani. W pewnym momencie kobiety, też rolniczki, były na strajku. Dostały gazem po oczach, bo tak naprawdę stały. I wiesz, w momencie, kiedy wchodzą prowokatorzy w tłum, w momencie, kiedy zaczynają się nie wiem jak to się nazywa, fachowo jakieś takie próby zagarnięcia ludzi, zamknięcia i zamknięcia w takim tym, nie wiem, w takim kręgu, nazwijmy to w ten sposób.

Magda Urbaniak

To się nawet jakoś konkretnie nazywa.

Michał Nowacki

Chyba tak. Chyba tak.

Magda Urbaniak

Nie Chciałabym, żeby wyszło, że mam doświadczenie w tym, ale. Ale ok.

Michał Nowacki

Magda. Magda. Po godzinach.

Magda Urbaniak

Może zobaczycie na którymś filmiku. Nie, nie byłam niestety.

Michał Nowacki

I wiesz. I wtedy tak naprawdę wchodzą emocje. Wchodzi taki pęd grupy. Kiedy jedno zacznie. Niestety zaczynają kolejni. Efekt wiesz, taki syndrom obronny. Nie chcę tutaj nikogo bronić, ale wiem jak to wyglądało z drugiej strony. Już widzieliśmy tak naprawdę kilka dni przed tym strajkiem w Warszawie. Jaka jest prowadzona narracja w mediach. Że właśnie przyjadą, przyjadą chuligani, przyjadą rolnicy, którzy chcą rozrób. I to wszystko było nakręcane pod ten strajk. No jak się zadziało, tak się zadziało, nie. I mówię wystarczy tylko i wyłącznie porównać dwa strajki w Warszawie. Dlaczego tydzień prędzej było zupełnie spokojnie i wszystko obyło się bez żadnych incydentów. A tutaj doszło do rozrób, do zamykania ludzi w aresztach i do rozlewu krwi.

Magda Urbaniak

Ja was z takim jeszcze nie kończymy, ale z tym przemyśleniem po prostu chciałabym też zostawić naszych widzów, którzy zastanawiają się to jak to w końcu było? Czy zaczepiali, czy nie zaczepiali i kto kogo tak naprawdę.

Michał Nowacki

Magia mediów dodam.

Magda Urbaniak

Niezmiennie i od zawsze. Przy czym wiesz co, ja mam takie poczucie, że ta komunikacja dookoła strajku była bardzo rozmyta. To znaczy, tak jak mówisz, dużo ludzi o tym wiedziało. Wasza inicjatywa oddolna publikowania była bardzo intensywna. Ja śledzę ten wątek i widzę, ile, ile wzmianek, ile postów się pojawia. I to są dziesiątki tysięcy wzmianek we wszelkiego rodzaju mediach, głównie od rolników właśnie. Przy czym bardzo długo mam poczucie, że ta komunikacja była tak bardzo niejasna, że ludzie wiedzieli, że jest was dużo, że jest głośno i że macie bardzo dużo emocji, ale nie wiedzieli właściwie o co chodzi. Teraz już to wyjaśniłeś i dosłownie gdybyś mógł powiedzieć dwa zdania na temat Twojej inicjatywy, która mam wrażenie, trochę stara się wyjaśniać, o co chodziło Wam w strajkach i jaka jest Wasza. Jaki jest Wasz zamysł względem właśnie Zielonego Ładu? I mówię tutaj oczywiście o.

Michał Nowacki

Ruchu młodych farmerów.

Magda Urbaniak

Ruchu młodych farmerów. Muszę to. Powtarzałam to 38 tysięcy razy i proszę bardzo. Na szczęście Ty wiesz lepiej, bo jesteś jednym z założycieli tego ruchu.

Michał Nowacki

Skąd w ogóle pomysł? Tak naprawdę podczas już kolejnych tygodni i strajków media zaczęły nas w końcu zapraszać do różnego rodzaju wypowiedzi, do różnego rodzaju wywiadów, do stawania w roli ekspertów i rzeczników strajków. Twórcy internetowi po części stali się rzecznikami strajków, ponieważ przekazywali informacje do społeczeństwa i przekazywali je bardzo szeroko. Też poniekąd wyjaśniali sytuacje, które gdzieś tam były lekko zmanipulowane bądź całkowicie zmanipulowane. Poniekąd staliśmy się rzecznikami Rocznicami strajków, ale w mediach funkcjonowaliśmy jako pojedyncze jednostki. Michał Nowacki strajkujący rolnik, Kamil Malinowski, strajkujący rolnik. Grzesiu. Przepraszam Grzegorz.

Magda Urbaniak

Pan Grzegorz.

Michał Nowacki

Pan Grzegorz. Grzegorz Majewski Strajkujący rolnik. I tak naprawdę pojedyncze osoby występujące gdziekolwiek są po chwili zapomniane. Stąd też padł pomysł, żeby się po prostu zorganizować. Jest to ruch nieformalny. Nie jesteśmy żadnym stowarzyszeniem ani związkiem, ale zawsze w grupie siła. Zawsze w momencie, kiedy występujesz w imieniu kogoś, jesteś lepiej postrzegany niż pojedyncza osoba, która tak naprawdę może wypowiadać swoją opinię i być to tylko i wyłącznie jego opinią. Kiedy już jesteś w ruchu, kiedy już jesteś w jakimś związku, stowarzyszeniu, ten głos wybrzmiewa kilkukrotnie mocniej. I to zauważyliśmy, to też kilka osób nam to podpowiedziało właśnie, żeby w takim kierunku pójść. Nie chcemy iść w kierunku żadnych partii, żadnych stowarzyszeń, żadnych związków, które będą gdzieś tam mocno działały w sferze politycznej. Chcemy oddziaływać głównie w sferze internetowej, żeby pomagać rolnikom, żeby wyjaśniać właśnie kwestie, które związane są teraz z protestem. Ale myślimy, że ten ruch młodych farmerów będzie się po prostu rozrastał i będzie mocnym siłą, taką takim głosem, który będzie docierał do społeczeństwa. Stąd też mamy w tym ruchu i rolników, którzy chociażby rozmawiali na rozmowach z premierem.

Michał Nowacki

Mamy twórców internetowych, mamy twórców z YouTube’a, mamy twórców z TikToka. Jest tam szeroki przekrój osób. Mamy też osoby, które chociażby konsultowały plan wspólnej polityki rolnej, konsultowały założenia Zielonego Ładu, więc w tej grupie, teraz 18 osobowej, mamy tak naprawdę osoby, które bardzo szeroko mogą spojrzeć na temat.

Magda Urbaniak

Macie właściwie takich ekspertów z różnych obszarów, którzy mogą dodać coś od siebie. Nie jesteście grupą, która patrzy z jednego miejsca w jeden punkt, tylko zbieracie, zbieracie te różne punkty widzenia. Ja tego dotarcia Wam serdecznie życzę. Mówisz o tym, że jesteś takim samozwańczym rzecznikiem tego, tego ruchu i tych działań. I myślę, że właśnie takie rozmowy jak ta dzisiaj znacznie wyjaśni wam, czym jest Zielony Ład i na czym on dokładnie polega i dlaczego wygenerował tyle emocji. I właściwie te emocje dalej są. Wydaje mi się, że taką najdobitniejszą puentą tej rozmowy jest to, że rolnicy chcą być po prostu wysłuchani, że rolnicy chcą, żeby rzeczy, które dzieją się dookoła nich, działy się przy ich udziale. I również tego bardzo serdecznie Ci życzę. Moim gościem był Michał Nowacki. Dziękuję bardzo mówiła dla was Magda Urbaniak. Program Agromania.