New Holland chętnie pokazuje nie tylko swoje gotowe produkty, ale również sposób ich produkcji. Do swojej fabryki w Płocku zaprosił użytkowników systemu RolnikON i oprowadził po swoim królestwie.
Jak kombajn wygląda, każdy widzi. Ale jak jest tworzony? Na to pytanie mogą odpowiedzieć na pewno goście, których New Holland zaprosił do swojej płockiej fabryki. Zanim przybyła ekipa przeszła na hale, twórcy systemu RolnikON przedstawili jego nowe funkcje. O nim samym pisałam nieco w tym wpisie. Jak widać systemy do zarządzania rolnictwem prężnie się rozwijają, co oznacza, że zapotrzebowanie wśród rolników nie słabnie – wręcz przeciwnie. Rolnictwo precyzyjne, nowoczesne technologie, najnowsze maszyny powoli stają się codziennością coraz większej liczby gospodarstw. To dobra wiadomość dla producentów, ale też dla samych rolników.
Praca wre na 200 tys. metrach kwaratowych
Zakład produkcyjny w Płocku ma imponującą powierzchnię 198 tys. m2 – pod dachem znajduje się blisko połowa. Kilka wyspecjalizowanych wydziałów, na samym początku produkcji, zajmuje się wycinaniem i zaginaniem blach. Gdy to już jest wykonane, wycinane są detale – wszystkie niezbędne otwory w różnych kształtach. Po tym zabiegu blachy lądują na prasy krawędziowe, a następnie do spawalni. Dalej ich przeznaczeniem jest malarnia i w końcu linie montażowe. Tam konkretna maszyna, w zależności czy jest to kombajn zbożowy, prasa zwijająca czy zespoły żniwne, składana jest w całość. W przypadku kombajnu to po kolei: rama dolna, zespół młocarni, zespół wstrząsacza słomy, zbiornik ziarna, silnik, osłony i wisienka na torcie czyli kabina. Wykończeniem jest zawsze napełnianie płynów eksploatacyjnych, premierowe odpalenie silnika i zainstalowanie odpowiedniego oprogramowania. Jeśli wszystko jest w porządku, kombajn gotowy jest do pracy.
PS Otrzymałam zaproszenie na to spotkanie i bardzo żałuję, że nie mogłam pojechać… Jak tylko uda mi się odwiedzić New Holland’a – uzupełnię galerię 🙂