Trudno je garażować. Jeszcze trudniej tankować. Ale wydajności i mocy silnika tym olbrzymom zazdrości niejeden 70-konny ciągnik.
Są takie kraje, które nie lubią rzeczy małych. Wielkie muszą być budynki, samochody i kubki z kawą. Do nich należą oczywiście Stany Zjednoczone. Big Bud, Największy ciągnik świata powstał dokładnie tam, a dokładnie w stanie Montana, w roku 1977. Komu potrzebny taki wielki traktor zapytacie. Maszyna została stworzona na zamówienie firmy Rossi Brothers, zajmującej się produkcją bawełny. Produkcja Big Buga kosztowała 300 tysięcy dolarów i do dzisiaj nikt nie przebił go pod względem gabarytów.
Big Bud 16-V747, bo tak brzmi jego pełna nazwa, pracował w wielu gospodarstwach. Gdy zakończył prace na polu bawełny, głównie zajmował się pracami uprawowymi. Efektywność miał niebagatelną – podczas pracy z kultywatorem potrafił w ciągu minuty ogarnąć prawie pół hektara! Pod maską olbrzyma znajduje się 16-cylidrowy silnik Detroit Diesel 16V92T , o mocy 900 KM i pojemności 24 litrów. Wszystkie parametry z resztą ma niezwykłe. Big Bug waży 45 ton, ma szerokość 6 metrów, długość 8,2 metra oraz wysokość 4,3 m. Same jego koło osiąga wysokość 2,4 m.
Po dwudziestu latach dzielnej posługi Big Big powrócił w swoje rodzinne strony, do gospodarstwa oddalonego zaledwie 80 kilometrów od miejsca w którym powstał. Tam pracował do końca swojej polowej aktywności. Trzeba dodać, że jest to jeden jedyny taki model na świecie. Został wykonany na zamówienie i nigdy nie trafił do produkcji seryjnej. Obecnie jest już na emeryturze, podziwiany jako muzealny eksponat. Do dzisiaj nikt wyprodukował większego ciągnika rolniczego, choć niektórzy byli blisko. Oto trzy największe (zaraz po 16-V747) traktory na świecie:
Ciągnik stworzony w Kanadzie, przez Versatile Manufacturing Ltd., imię otrzymał po prezydencie Roy’u Robinsonie. Miał 9 metrów długości, prawie 7 metrów szerokości i 3,3 m wysokości. Potężny silnik o mocy 600 KM został zamontowany z tyłu, co tłumiło hałasy, ale mocno ograniczało widoczność. Dlatego zamontowano w nim nowinkę – kurzoodporną kamerę i monitor w kabinie operatora. Big Roy miał ponoć pracować w Australii, nigdy nie opuścił granic swojego kraju. Teraz zobaczyć można go tylko w muzeum.
Mniejszy od dwóch poprzednich maszyn, Challenger bije je na głowę w konkursie na najszerszą ramę na świecie. To akurat w Europie znacznie utrudnia mu poruszanie się po drogach. Ma 7,3 m długości, 4,8 m szerokości i 3,6 m wysokości. Napędza go 570- konny silnik diesela Caterpillar o pojemoności 18.1 litra. Aby wejść do kabiny tego Challengera trzeba pokonać aż 6 stopniową drabinę.
Na runku najmłodszy, bo ma zaledwie dwa lata. Może poszczycić się jednak największym i najbardziej wydajnym silnikiem. 12,9- litrowy Case IH FPT potrafi wyciągnąć nawet 682 koni. Długi na 7,2 metra i wysoki na prawie cztery, ma znaczną przewagę nad choćby Big Royem pod kątem widoczności. Kabina Case IH Surveyo gwarantuje dużą widoczność, a amortyzowana kabina i fotel sumiennie dbają o komfort operatora.