Jeden z powodów jest bardziej niż oczywisty. Mam nadzieję, że domyślacie się dlaczego…
Chwila zamyślenia i… wiecie już? Przecież w 2015 powstała fizycznie Tractormania! Piszę fizycznie, bo w głowie była już dłuższy czas. Ale ten rok i praca nad stroną przyniosła kilka lekcji. Przed Wami mały skrót anno domini 2015.
Start: www.tractormania.pl
Co to były za emocje! Kilka miesięcy przygotowań. Poszukiwania najlepszych tematów, szablonów na stronę no i… nazwy. Tractormania była jedną z wielu stworzonych propozycji i dzisiaj myślę, że najlepszą. Byłam pod wrażeniem, kiedy zobaczyłam finalny efekt. Każdy może wejść i zobaczyć to, co do tej pory istniało tylko w mojej głowie w zakładce „PLANY ODWAŻNE, KIEDYŚ DO ZREALIZOWANIA”. Przyznaję, że gdyby nie „kopniak” od osób, które pchały mnie do działania, być może dalej tworzyłabym szkice tekstów na dysku. A tak – rok 2015 powitałam jako blogerka traktorowa. To było zabawne, ale też bardzo ekscytujące.
Lekcja 1: działaj, nie stój w miejscu. Jeśli masz serce do jakiegoś projektu, realizuj go, choćby był nie wiem jak zwariowany.
Część I: ee… traktory? Serio?
Na początku, co oczywiste, liczba czytelników wynosiła 3. Czyli ja i dwójka przyjaciół (nawet mama weszła dopiero po kilku miesiącach 😮 !). Na facebooku po kilku dniach dobiłam do setki fanów. Jaka to była radość! Głównie byli to moi znajomi, ale nic to. Męczące stało się co innego – ciągłe pytania (bo jedno i to samo) pytanie od znajomych z miasta. „O co Tobie chodzi z tymi traktorami”… I ciągłe powtarzanie, że wzięło się od pracy, że spotkałam branżę rolną i chwyciło. A że lubię traktory, niestandardowe traktory i po prostu pisać wyszła… Tractormania. Pytanie to powtarza się regularnie do dziś.
Lekcja 2: duża nauka cierpliwości i determinacji. Nawet gdy niektórzy chcą zaszufladkować mnie w kategorii ” no ona jest chyba jakaś dziwna”, nie robi to na mnie wrażenia 😀
Część II: WOW, super pomysł!
Uważam, że jestem wielką szczęściarą. Oprócz wielu głosów zdziwienia, bardzo szybko pojawiły się osoby, którym blog bardzo przypadł do gustu. Część z nich jest czytelnikami, niektórym spodobał się nietuzinkowy pomysł. Później przyszli rolnicy. Blog i facebook dostał kopa. Czytelników i fanów zaczęło przybywać. A wraz z nimi wiadomości optymistyczne, motywujące (nawet jeśli czasem było to jedno zdanie, dla mnie jak mały skarb).
Lekcja 3: na tym świecie jest mnóstwo ludzi z pozytywną energią, doceń to. Trzeba się skupić na tym co mówią życzliwe osoby (nawet jeśli konstruktywnie krytykują). Tych, którzy piszą złośliwości dla samej chęci dołowania innych – ignoruj.
Część III: miło cię/to poznać
Tractormania to dla mnie wielkie okno: na ludzi i na nowe informacje. Jeśli chodzi o ludzi… Na pewno doceniam poznanie Sławka, z którym prowadzimy AgroEksperta. Muszę powiedzieć, że wiadomość od Sławka w lutym, że moja strona bardzo mu się podoba i jako rolnik może udzielać mi lekcji na temat tego, na czym rolnictwo polega, było super (komuś podoba się to, co robię i chce mi pomóc, WOW!! ).
Tu dziękuję Wam za aktywność, przesyłanie świetnych zdjęć, spotkania, rozmowy na żywo, na mailu, na facebooku. Za wirtualne i rzeczywiste poklepanie po plecach. Za zwykłe „super blog” i za cały szereg rad co można zmienić, ulepszyć. Dziękuję za zaproszenia, a na targi, pokazy polowe, demo-tour-y, wystawy. Dzięki Wam po tym roku wiem, że idę w dobrym kierunku. Dołożę starań, żeby 2016 był jeszcze bardziej efektywny. Żeby tractormaniaków było więcej. Życzę Wam wszystkiego, co sprawia, że jesteście kochani, uśmiechnięci, silni i spokojni.
Oprócz ludzi poznałam wiele maszyn, modeli, nawet marek a także nowych informacji. Odkrywałam rolnictwo i będę robić to nadal. Ruszyłam z nowymi projektami, niektóre ruszą niebawem. Blog żyje, działa, a większość tekstów poprzedzają wywiady ze znajomymi rolnikami i lektura tekstów branżowych. Każdy sporo mnie uczy, a jestem pilną uczennicą. 😉
Lekcja 4: nie siadaj na laurach, zawsze jest coś do zrobienia. Nawet gdy Cię tylko krytykują albo chwalą – rób swoje. Szukaj możliwości w pozornie prostych sytuacjach. Bądź życzliwy nie tylko dla tych, których znasz i lubisz.
A teraz mamy przed sobą NOWY ROK 2016! Nowy początek. Nowe 366 możliwości na zrealizowania małych, malutkich i wielkich zadań. Nie mogę się doczekać.
Jesteśmy w kontakcie. Jak zawsze.