Między rolnikami, a ludźmi spoza rolnictwa istnieje komunikacyjne przepaść. Czy na pewno? Co osoby niezwiązane z pracą na roli już wiedzą, jaki mają wizerunek rolnika, a czego chciałyby się o niej dowiedzieć – to zostało sprawdzone.
W czerwcu tego roku firma Bayer przeprowadziła badanie[1] w sześciu największych miastach polski (Warszawa, Łódź, Wrocław, Kraków, Poznań i Gdańsk). Jego wyniki miały dały odpowiedź, jaki wizerunek rolnictwa mają osoby, które w nim nie pracują i nie są bezpośrednio związane. Pytano je o to, jaki jak wyobrażają sobie jego pracę, a także co chciałyby się dowiedzieć na temat produkowanej żywności. Zdawać by się mogło, że w powszechnej opinii funkcjonuje wiele mocno zakorzenionych stereotypów. Postanowiliśmy sprawdzić, jak jest naprawdę.
Okazuje się, że wizerunek rolnika i rolniczki w ogólnej świadomości Polaków jest całkiem pozytywny. Trzy najczęściej wymieniane cechy, którymi ankietowani opisywali rolników to kolejno od najpopularniejszej: pracowici (58,2%), rodzinni (35,1%) oraz zaradni (42,4%). Warto podkreślić, że osoby, które miały kiedykolwiek osobiste doświadczenie z pracą w rolnictwie wskazywały takie cechy jeszcze częściej. W pierwszej piątce znalazło się jeszcze stwierdzenie, że rolnicy są roszczeniowi (22,4%) oraz rozwijający się (21,9%). Co ciekawe, osoby, które miały styczność z rolnictwem za każdym razem częściej wskazywały pozytywne cechy rolników i rzadziej te negatywne. To wskazuje, że obraz o tej grupie zawodowej jest zmienia się dobitnie na lepszy, kiedy mamy okazję przyjrzeć się pracy na wsi z bliska lub bezpośrednio w niej uczestniczyć.
Rolnicy pełnią nieocenioną funkcję w naszej gospodarce. Dostarczają koniecznego nam do przeżycia pożywienia. To fakt. Pytanie – również do ankietowanych – jakie to pożywienie powinno być, aby sięgali oni po nie często i chętnie. Na pierwszym miejscu dla konsumentów jest to, czy dany produkt jest świeży (tę cechę wskazało 58,9% ankietowanych). Dla 50,8% pytanych ważna jest jego jakość, zaś dla 38,7% konsumentów liczy się także cena. Dobrym sygnałem jest, że dla co trzeciej badanej osoby (34,3%) istotne jest, czy żywność została wyprodukowana w Polsce. W dalszej kolejności liczy jej smak (28,5%) niemal na równi ze składem (28,1%). To, czy jest eko/bio liczy się dla 12,5% pytanych. A to, czy dany produkt został wyprodukowany za granicą jest istotne dla ledwie 0,6% co pokazuje bardzo optymistyczny trend, że dobre, bo z Polski staje się nie tylko życzeniowym hasłem, a faktem w świadomości wielu konsumentów.
Rolnictwo dla miastowych zagadkowe i odległe? Wcale nie musi tak być. Jak pokazują wyniki badania, osoby, które nie pracują w rolnictwie są żywo zainteresowane, jak wygląda rzeczywistość w gospodarstwie.
Na pytanie: o jakiego rodzaju kwestiach dotyczących pracy i życia polskiego rolnika chcielibyście się dowiedzieć? najczęściej padała odpowiedź: „Jak rolnik dba o zwierzęta”. W skazało je aż 76,5% ankietowanych. Okazuje się, że nie mniej ważny jest też temat tego, czy rolnik dba o środowisko, który chciałoby zagłębić (71,4% badanych). Tuż za nim pojawia się kwestia, tego „czy rolnik pamięta o zdrowiu konsumentów żywności” która jest ważna aż dla 70,6% osób. To pokazuje, że troska o zwierzęta, środowisko i bezpieczeństwo żywności zdecydowanie stanowi dla nas priorytet.
Ponad połowa osób (56,6%) jest też ciekawa, w jakim stopniu w rolnik wykorzystywane są nowe technologie oraz przed jakie są jego największe problemy (54,9%) i jak radzi sobie ze zmianami klimatycznymi (51,3%). To budujące, ponieważ wskazuje, że osoby spoza wsi nie mają stricte roszczeniowego podejścia. Chcą wiedzieć, co dobrego lub niepewnego może do nich trafić ze strony rolników, ale także przejmują się wyzwaniami, jakie stoją przed rolnikami z adnotacją, że nie mają pełnej wiedzy, jak te wyzwania wyglądają.
Patrząc na listę pytań, które wymienili ankietowani można wnioskować, że osoby, które rolnictwa nie znają nie tylko są chętne, aby dowiedzieć się, czy produkcja żywności i troska o zwierzęta jest na wysokim poziomie, ale także jak na wsi żyje się rolnikom a dokładniej: czy są zadowoleni z życia na wsi (49,7%), czy lubią swoją pracę (47,7%) oraz ile czasu dziennie na nią poświęcają (47,1%). To kolejny dobry znak, który obrazuje jak jest wiele przestrzeni do dialogu pomiędzy osobami mocno związanymi z rolnictwem i tymi, którzy są jego beneficjantami, czyli konsumentami żywności.
Mówiliśmy o tym, jak wiele kwestii związanych z pracą rolników i nimi samymi pozostaje otwartych i jeszcze nierozwiązanych. Wyniki badania pokazują, że temat zrównoważonego rolnictwa… nie jest jednym z nich. Blisko połowa ankietowanych (49,2% ogółem, a 58% w Warszawie) deklaruje, że wie czym jest ten termin. Najczęściej (57,8%) było on opisywane jako: rolnictwo dbające o środowisko naturalne w perspektywie długoterminowej, bez jego degradacji i eksploatacji; z podejściem ekologicznym, ograniczeniem nawozów sztucznych, jednocześnie dające optymalne, jakościowe plony; z humanitarną hodowlą zwierzą. Zdarza się co prawda, że rolnictwo zrównoważone mylone jest z ekologicznym, jednak sumując to, co jest bezsprzecznie najważniejsze to ograniczone stosowanie chemii w produkcji rolnej oraz poszanowanie zasobów naturalnych.
Wyniki przeprowadzonego przez firmę Bayer badania wskazują, że wiele na przestrzeni ostatnich dziesięcioleci zmieniło się w kwestii świadomości jak wygląda sam rolnik, a także jego rzeczywistość. Bardzo optymistyczne jest także to, że Polacy coraz chętniej sięgają po produkty z rodzimego rynku.
Ważne podkreślenia jest jednak to, że wiele pracy pozostało do wykonania i wiele kwestii wciąż pozostaje nie do końca wyjaśnionych osobom spoza rolniczego środowiska. Rolnicy dokładają wszelkich starań, aby na naszych stołach nie zabrakło pożywienia o każdej porze roku. Warto, aby osoby, które na co dzień żyją z dala od rolniczych realiów miały świadomość starań, problemów i wyzwań, a co za tym idzie – chętnie i częściej doceniały pracę tych, którzy dostarczają nam pożywienie. Przytoczone dane wskazują, że są na to chętni. Trzeba tylko (i aż) zadbać o szeroką i jasną edukację w tym obszarze, a wszystkim wyjdzie to na dobre… i smaczne!
[1] badanie przeprowadzono na reprezentacyjnej grupie 900 osób.
Artykuł napisałam i pierwotnie ukazał sięw magazynie Hektar i PlusŁan.