Nie dam się przekonać tym, którzy twierdzą, że dla osób zajmujących się public relations, rolnictwo to branża jak każda inna.
To po prostu nie jest możliwe. Zapewne znajomi po fachu zapytają – niby dlaczego? Od razu uprzedzam – nie twierdzę, że jest to obszar, którego nie można ogarnąć. Sama jestem najlepszym dowodem, że można, w takim stopniu na jaki wystarczy ciekawości i determinacji. Jednak rolnictwo to branża tak wyjątkowa i fascynująca, jak obszerna i trudna. Ma własne priorytety, hasła i sposób komunikacji. I zwłaszcza temu ostatniemu od kilku lat intensywnie się przyglądam.
Prywatnie pasjonuje mnie tematyka maszyn rolniczych, ale zawsze zwracam uwagę na sposób ich przedstawiania okiem prowca. Komunikacja, obrazy, kanały dotarcia i harmonogram działań – to wszystko wpisane jest w ogólnie panujące reguły. Nie tak oczywiste dla tych, którzy w rolnictwie nie pracowali wcześniej. Teraz łączę zdobytą wiedzę, pasję i doświadczenie, a swoimi spostrzeżeniami będę dzielić się w tej, nowo powstałej zakładce na moim blogu.
Mam nadzieję, że pierwszy polski blog o public relations w rolnictwie pozwoli spojrzeć na branżę agro pod szerszym, wizerunkowym kątem.